NBA. Gregg Popovich: Teraz jestem szefem

Gregg Popovich zabrał głos publicznie po raz pierwszy od czasu udaru mózgu, którego doznał sześć miesięcy temu. Na konferencji prasowej, na której szefowie San Antonio Spurs oficjalnie przedstawili Mitcha Johnsona jako jego następcę, powiedział, że nadszedł właściwy czas na ten ruch.

W towarzystwie Tima Duncana i Manu Ginobiliego 76-letni Popovich powiedział, że jego stan zdrowia się poprawia. Dodał, że w pełni wierzy w Johnsona, który przejął jego obowiązki. Drużyna – pod jego wodzą – nie awansowała do fazy play-off.

– Sprawy poprawiają się z dnia na dzień, ale to za mało, aby zrealizować nasze plany na przyszłość, więc nadszedł czas na tę zmianę – powiedział Popovich, który przeszedł na stanowisko prezesa ds. operacji koszykarskich.

Popovich podczas przemowy zdjął marynarkę, odsłaniając koszulkę z jego nowym tytułem: „El jefe”, co po hiszpańsku oznacza „szef”.

– Nie jestem już trenerem. Jestem „El Jefe” – powiedział Popovich.

75-letni Popovich jest liderem zwycięstw w historii NBA. Poprowadził Spurs do pięciu mistrzostw, a także poprowadził kadrę USA do złotego medalu na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio w 2021 roku. To jego 29. sezon w roli trenera Spurs.

Przypomnijmy, że Popovich na początku listopada doznał łagodnego udaru. Było to podczas pracy w Frost Bank Center, domowej hali Spurs. Popovich został odsunięty od zespołu, a jego obowiązki przejął asystent Mitch Johnson. I to on poprowadzi zespół w kolejnym sezonie.

– Nigdy nie będę w stanie wyrazić wdzięczności, jaką czuję wobec tak wielu osób troszczących się o organizację i przesyłających mi głosy wsparcia, odkąd doznałem udaru. Sytuacja poprawia się z dnia na dzień, ale to nie wystarczy na to, co planujemy, więc nadszedł czas na tę zmianę – powiedział Popovich.

Artykuł NBA. Gregg Popovich: Teraz jestem szefem pochodzi z serwisu Z Krainy NBA.