Przemysł motoryzacyjny w kryzysie. Zła sytuacja coraz mocniej uderza w Polskę

Jeszcze kilka lat temu mogłoby się wydawać, że w 2025 roku będziemy żyć w czasach największej w historii ekspansji samochodów elektrycznych. To z kolei przełożyłoby się na wzrost całego sektora, jakim jest przemysł motoryzacyjny. Cóż… nic bardziej mylnego.

Przemysł motoryzacyjny odnotowuje wyraźny zjazd w produkcji i zatrudnieniu

Sektor motoryzacyjny przez lata był uważany za jeden z filarów polskiej gospodarki, jednak aktualnie znalazł się w głębokim kryzysie. Słabnąca koniunktura na rynku europejskim, spadek eksportu, ograniczenia produkcyjne i niepewna przyszłość projektów rozwojowych – to główne czynniki, które negatywnie wpływają na kondycję branży w Polsce. Jak w środowy poranek informuje serwis Rzeczpospolita, dane za rok 2024 i pierwsze miesiące 2025 nie pozostawiają złudzeń – spadki są głębokie, a perspektywy nie napawają optymizmem.

Jeszcze niedawno motoryzacja była jednym z najważniejszych sektorów eksportowych Polski. Dziś jednak widać, że systematyczny wzrost należy już do przeszłości. Według raportu przygotowanego przez firmę AutomotiveSuppliers.pl, wartość eksportu spadła o 9,5% w porównaniu do poprzedniego roku i wyniosła 45,5 miliarda euro. Jednocześnie zauważalna jest redukcja miejsc pracy – z końcem 2024 roku zatrudnienie w sektorze skurczyło się o 1,5 tysiąca osób.

Przeczytaj także: Jaki telefon do 1500 złotych wybrać? Ranking polecanych smartfonów

Jeszcze bardziej niepokojąco wygląda sytuacja w zakresie produkcji samochodów osobowych. Dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że w marcu z polskich taśm zjechało zaledwie nieco ponad 10 tysięcy aut – aż o połowę mniej niż rok wcześniej. Jeszcze gorszy obraz wyłania się z analizy pierwszego kwartału, gdzie produkcja spadła aż o 70% rok do roku.

Problemy w Niemczech rykoszetem uderzają w Polskę

Tajemnicą nie jest, że polski przemysł motoryzacyjny jest silnie powiązany z niemieckimi fabrykami samochodów. A właśnie tam sytuacja także się pogarsza. Według niemieckiego instytutu ifo, klimat biznesowy w niemieckiej branży motoryzacyjnej osłabił się przede wszystkim przez nowe amerykańskie cła. To oznacza mniejsze zamówienia także dla polskich poddostawców, którzy dostarczają komponenty na Zachód. Dodatkowym ciosem jest trwające przenoszenie produkcji do USA, Azji czy Afryki, co jeszcze bardziej ogranicza rolę Polski w globalnym łańcuchu dostaw.

Jakby tego było mało, sytuację pogarszają coraz ostrzejsze normy emisji spalin w Unii Europejskiej. Zmuszają one producentów do wprowadzania kosztownych zmian technologicznych, przez co produkcja mniejszych i tańszych samochodów staje się coraz mniej opłacalna. Jeśli sytuacja się nie zmieni, grożą nam kolejne zamknięcia fabryk w Europie, a co za tym idzie – również w Polsce. Jednocześnie coraz silniejszą pozycję na kontynencie zdobywają producenci z Chin, oferujący konkurencyjne cenowo pojazdy elektryczne.

Zbierając wszystkie te kwestie w jedną całość jak na dłoni maluje nam się obraz kryzysu, który na pewno nie zostanie rozwiany w przeciągu tygodnia. W związku z tym eksperci podkreślają potrzebę zdywersyfikowania polskiej gospodarki i opracowania spójnej strategii przemysłowej na poziomie unijnym

Źródło: Rzeczpospolita, opracowanie własne. Zdjęcie otwierające: Ivan Traimak / Adobe Stock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Przemysł motoryzacyjny w kryzysie. Zła sytuacja coraz mocniej uderza w Polskę pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.