Oskarżyli go o kłamstwo ws. mieszkania. Bodnar odpiera zarzuty i żąda przeprosin

W czwartek Telewizja Republika oraz niektórzy posłowie PiS oskarżyli ministra sprawiedliwości Adama Bodnara o sfałszowanie oświadczenia majątkowego. Polityk szybko odpowiedział, publikując stosowne dokumenty. Domaga się on też publicznego sprostowania nieprawdziwych informacji. 8 maja TV Republika poinformowała, że Adam Bodnar miał celowo zataić fakt posiadania mieszkania w Warszawie w swoim oświadczeniu majątkowym. Stacja antenie, jak i w serwisie internetowym wielokrotnie przypominała o konsekwencjach składania fałszywych oświadczeń. Powoływała się przy tym na art. art. 233 par 1 Kodeksu karnego, który przewiduje do ośmiu lat więzienia za składanie fałszywych zeznań. Tę informację szybko podał dalej w mediach społecznościowych poseł PiS Dariusz Matecki. "TV Republika podaje, że Adam Bodnar zataił w oświadczeniu majątkowym mieszkanie w Warszawie. Do dymisji" – napisał. Do sprawy odniósł się także były minister edukacji Przemysław Czarnek. We wpisie na X stwierdził, że "jeżeli się potwierdzi, to natychmiastowa DYMISJA. Bo w przeciwnym razie opowiem Panu.... bajkę o wężu". Bodnar odpowiada Republice i Mateckiemu Minister Bodnar odpowiedział na zarzuty. "Telewizja Republika i pan Dariusz Matecki kłamią. Na przyszłość dobra rada z zakresu rzetelności dziennikarskiej - warto zadać pytanie przed opublikowaniem nieprawdziwej informacji. Pozwala to uniknąć wstydu i konieczności dementowania niezgodnych ze stanem faktycznym treści" – napisał. Prokurator generalny przywołał postanowienie sądu rejonowego dla Warszawy-Mokotowa z 2013 roku, dotyczące podziału majątku między nim a byłą żoną. Z dokumentu wynika, że mieszkanie przy ul. Wąwozowej zostało w całości przyznane jego byłej małżonce. Jak czytamy, w sierpniu 2013 roku była żona Adama Bodnara otrzymała spółdzielcze własnościowe prawo do mieszkania na warszawskim Ursynowie, w tym pomieszczenia gospodarcze, piwnicę, miejsce parkingowe oraz samochód osobowy marki Citroën. Na mocy tej samej decyzji miała ona czas do końca roku na spłatę udziału Bodnara w majątku wspólnym. Minister podkreślił: "Zgodnie z art. 35 Ustawy o księgach wieczystych i hipotece, od momentu uprawomocnienia się postanowienia sądu nie jestem umocowany do dokonywania zmian w księdze wieczystej tego lokalu". Na zakończenie wpisu Bodnar wezwał Telewizję Republika oraz posła Mateckiego do niezwłocznego sprostowania nieprawdziwych informacji. "Wszak hasło widniejące na profilu Telewizji brzmi #włączprawdę. Warto stosować" – zaznaczył. Dariusz Matecki odpowiedział, stwierdzając, że "dla rzetelności" podaje dalej wpis Adama Bodnara. Jednocześnie wskazał, że nie kłamie. "Prawdą jest, że 'Telewizja Republika podaje, że Adam Bodnar zataił w oświadczeniu majątkowym mieszkanie w Warszawie'. Jednocześnie prawdziwe jest to, że już dawno powinien zostać zdymisjonowany" – napisał.

Maj 8, 2025 - 16:40
 0
Oskarżyli go o kłamstwo ws. mieszkania. Bodnar odpiera zarzuty i żąda przeprosin
W czwartek Telewizja Republika oraz niektórzy posłowie PiS oskarżyli ministra sprawiedliwości Adama Bodnara o sfałszowanie oświadczenia majątkowego. Polityk szybko odpowiedział, publikując stosowne dokumenty. Domaga się on też publicznego sprostowania nieprawdziwych informacji. 8 maja TV Republika poinformowała, że Adam Bodnar miał celowo zataić fakt posiadania mieszkania w Warszawie w swoim oświadczeniu majątkowym. Stacja antenie, jak i w serwisie internetowym wielokrotnie przypominała o konsekwencjach składania fałszywych oświadczeń. Powoływała się przy tym na art. art. 233 par 1 Kodeksu karnego, który przewiduje do ośmiu lat więzienia za składanie fałszywych zeznań. Tę informację szybko podał dalej w mediach społecznościowych poseł PiS Dariusz Matecki. "TV Republika podaje, że Adam Bodnar zataił w oświadczeniu majątkowym mieszkanie w Warszawie. Do dymisji" – napisał. Do sprawy odniósł się także były minister edukacji Przemysław Czarnek. We wpisie na X stwierdził, że "jeżeli się potwierdzi, to natychmiastowa DYMISJA. Bo w przeciwnym razie opowiem Panu.... bajkę o wężu". Bodnar odpowiada Republice i Mateckiemu Minister Bodnar odpowiedział na zarzuty. "Telewizja Republika i pan Dariusz Matecki kłamią. Na przyszłość dobra rada z zakresu rzetelności dziennikarskiej - warto zadać pytanie przed opublikowaniem nieprawdziwej informacji. Pozwala to uniknąć wstydu i konieczności dementowania niezgodnych ze stanem faktycznym treści" – napisał. Prokurator generalny przywołał postanowienie sądu rejonowego dla Warszawy-Mokotowa z 2013 roku, dotyczące podziału majątku między nim a byłą żoną. Z dokumentu wynika, że mieszkanie przy ul. Wąwozowej zostało w całości przyznane jego byłej małżonce. Jak czytamy, w sierpniu 2013 roku była żona Adama Bodnara otrzymała spółdzielcze własnościowe prawo do mieszkania na warszawskim Ursynowie, w tym pomieszczenia gospodarcze, piwnicę, miejsce parkingowe oraz samochód osobowy marki Citroën. Na mocy tej samej decyzji miała ona czas do końca roku na spłatę udziału Bodnara w majątku wspólnym. Minister podkreślił: "Zgodnie z art. 35 Ustawy o księgach wieczystych i hipotece, od momentu uprawomocnienia się postanowienia sądu nie jestem umocowany do dokonywania zmian w księdze wieczystej tego lokalu". Na zakończenie wpisu Bodnar wezwał Telewizję Republika oraz posła Mateckiego do niezwłocznego sprostowania nieprawdziwych informacji. "Wszak hasło widniejące na profilu Telewizji brzmi #włączprawdę. Warto stosować" – zaznaczył. Dariusz Matecki odpowiedział, stwierdzając, że "dla rzetelności" podaje dalej wpis Adama Bodnara. Jednocześnie wskazał, że nie kłamie. "Prawdą jest, że 'Telewizja Republika podaje, że Adam Bodnar zataił w oświadczeniu majątkowym mieszkanie w Warszawie'. Jednocześnie prawdziwe jest to, że już dawno powinien zostać zdymisjonowany" – napisał.