
11 marca media na całym świecie obiegła informacja o tym, że zmarł jeden z pionierów muzyki R&B oraz gwiazdor K-popu Choi Whee-sung. Matka piosenkarza odnalazła jego ciało w mieszkaniu w Seulu. Wyjaśnieniem sprawy zajęły się odpowiednie służby. Artysta miał zaledwie 43 lata.
Choi Whee-sung tworzył pod pseudonimem Wheesung. Był dobrze znany wśród fanów K-popu. Portal The Korea Times podaje, że gwiazdor został znaleziony bez oznak życia przez własną matkę, która mieszka w tym samym budynku co on w Seulu. Wokalista miał tego dnia (10 marca) spotkać się ze swoim menadżerem. Nie pojawił się na spotkaniu i nie można się było z nim skontaktować. Dlatego zaniepokojona rodzicielka poszła do jego mieszkania. Wezwane na miejsce służby stwierdziły zgon.
Policja powiedziała, że zwróci się do National Forensic Service o przeprowadzenie sekcji zwłok w celu ustalenia przyczyny śmierci. Władze dodały, że w mieszkaniu nie było śladów włamania ani przestępstwa.
Choi Whee-sung, gwiazdor K-popu nie żyje
Agencja artysty Tajoy Entertainment wydała krótkie oświadczenie: "Wheesung odszedł od nas. (...) Jego koledzy po fachu i współpracownicy są pogrążeni w głębokim smutku".
Whee-sung debiutował w 1999 roku jako członek czteroosobowej grupy A4. Trzy lata później postanowił rozpocząć swoją karierę solową. Jego pierwszy album "Like a Movie" odbił się szerokim echem w mediach. Głęboki wokal i dobrze dopracowana technika były wtedy rzadkością wśród męskich wokalistów w Korei, dlatego wokalista szybko się wyróżnił.
Kawałek pt. "Can't You" stał się najbardziej popularny z jego debiutanckiego krążka. Zapewnił mu czołowe miejsca na lokalnych listach przebojów i w telewizyjnych programach muzycznych. Poza tym Wheesung wydał wiele innych hitów, w tym "With Me" (2003), "Insomnia" (2009) i "Even Thought of Marriage" (2010), co ugruntowało jego pozycję na rynku muzycznym.
Piosenkarz miał wielu fanów. Informacja o jego śmierci wywołała u nich ogromny smutek. "Kolejny wielki talent odszedł"; "To takie przykre usłyszeć o śmierci tak młodego i utalentowanego człowieka. Przesyłam kondolencję dla rodziny i bliskich"; "O nie! Jeden z moich ulubionych koreańskich piosenkarzy. Odszedł zbyt wcześnie" – pisali w komentarzach.