Neochirurg
Mama Wiktymiusza ze swoim synem i mama Łukaszka bez swojego syna wracały z zakupów. Narzekały na polskie sądownictwo.
- Mama miałaś mi kupić lody - marudził Wiktymiusz.
- Lody bez robaków są bardzo drogie, a te z robakami się skończyły.
- To co mam lizać?
- Pietruszkę sobie...
Mama Wiktymiusza ze swoim synem i mama Łukaszka bez swojego syna wracały z zakupów. Narzekały na polskie sądownictwo.
- Mama miałaś mi kupić lody - marudził Wiktymiusz.
- Lody bez robaków są bardzo drogie, a te z robakami się skończyły.
- To co mam lizać?
- Pietruszkę sobie...