Najbogatsze 10 proc. populacji odpowiada za dwie trzecie globalnego ocieplenia

Zamożne osoby mają największy ślad węglowy. Jak wynika z nowych badań, najbogatsze 10 proc. ludzi na świecie odpowiada za dwie trzecie globalnego ocieplenia od 1990 roku.

Maj 9, 2025 - 08:54
 0
Najbogatsze 10 proc. populacji odpowiada za dwie trzecie globalnego ocieplenia

Zamożne osoby mają największy ślad węglowy. Jak wynika z nowych badań, najbogatsze 10 proc. ludzi na świecie odpowiada za dwie trzecie globalnego ocieplenia od 1990 roku.

W niedawnych badaniach naukowcy ocenili, które grupy społeczne emitują najwięcej gazów cieplarnianych. W publikacji, która ukazała się na łamach pisma „Nature Climate Change” (DOI: 10.1038/s41558-025-02325-x ) wykazali, że najbogatsze 10 proc. populacji świata odpowiada za dwie trzecie obserwowanego globalnego ocieplenia od 1990 roku i wynikające z tego wzrosty ekstremalnych zjawisk, takich jak fale upałów czy gwałtowne burze.

Niesprawiedliwość klimatyczna

Badanie rzuca nowe światło na powiązania między nierównościami w emisjach gazów cieplarnianych opartymi na dochodach. Pokazuje, w jaki sposób konsumpcja i inwestycje zamożnych osób przyczyniły się do wzrostu ekstremalnych zjawisk pogodowych. Te skutki są szczególnie dotkliwe dla regionów tropikalnych, takich jak Amazonia, Azja Południowo-Wschodnia i południowa Afryka, a ludność mieszkająca na tych obszarach historycznie najmniej przyczyniła się do globalnych emisji.

– Nasze badanie pokazuje, że ekstremalne skutki zmian klimatycznych nie są tylko wynikiem abstrakcyjnych globalnych emisji. Możemy bezpośrednio powiązać je z naszym stylem życia i wyborami inwestycyjnymi, które z kolei są powiązane z bogactwem – przyznała Sarah Schöngart z Politechniki Federalnej w Zurychu, główna autorka publikacji. – Odkryliśmy, że zamożni emitenci odgrywają główną rolę w napędzaniu ekstremalnych zjawisk klimatycznych, co stanowi silne wsparcie dla polityk klimatycznych ukierunkowanych na redukcję ich emisji – dodała.

Ślad węglowy bogaczy

W swoich pracach naukowcy wykorzystali modele, które łączyły dane ekonomiczne i symulacje klimatyczne. Dzięki temu byli w stanie prześledzić globalne emisje grup społecznych o różnych dochodach i ocenić ich wkład w określone ekstremalne zjawiska klimatyczne. – Łączymy ślad węglowy najbogatszych ludzi bezpośrednio z rzeczywistymi skutkami klimatycznymi – wyjaśniła Schoengart.

Badacze odkryli, że emisje pochodzące od najbogatszych 10 proc. osób w samych Stanach Zjednoczonych i Chinach doprowadziły do dwu- trzykrotnego wzrostu ekstremalnych temperatur w najbardziej wrażliwych regionach.

– Gdyby wszyscy emitowali tyle, co 50 proc. najuboższej populacji świata, Ziemia odnotowałaby minimalne dodatkowe ocieplenie od 1990 roku – powiedział Carl-Friedrich Schleussner, który kieruje pracami Integrated Climate Impacts Research Group w International Institute for Applied Systems Analysis. – Zajęcie się tą nierównowagą ma kluczowe znaczenie dla sprawiedliwych i skutecznych działań na rzecz klimatu – dodał.

Potrzebna zmiana podejścia

Badanie podkreśla również znaczenie emisji związanych z inwestycjami finansowymi, a nie tylko z konsumpcją osobistą. Autorzy twierdzą, że ukierunkowanie przepływów finansowych osób o wysokich dochodach może przynieść znaczne korzyści klimatyczne. – To nie jest dyskusja akademicka, chodzi o rzeczywiste skutki obecnego kryzysu klimatycznego. Działania na rzecz klimatu, które nie uwzględniają ogromnych obowiązków najbogatszych członków społeczeństwa, ryzykują pominięciem jednej z najpotężniejszych dźwigni, jaką mamy do ograniczania przyszłych szkód – ocenił Schleussner.

Autorzy sugerują, że ich ustalenia mogą zmotywować decydentów do opracowania nowych instrumentów, które sprawiłyby, że bogaci emitenci będą płacić. Takie działania, jak twierdzą badacze, zapewne będą mieć akceptację społeczną, ale mogą również pomóc zapewnić wsparcie dla krajów narażonych na niebezpieczeństwo. Wnioskują również, że zrównoważenie odpowiedzialności za działania klimatyczne zgodnie z rzeczywistym wkładem w emisje jest niezbędne, nie tylko w celu spowolnienia globalnego ocieplenia, ale także w celu osiągnięcia bardziej sprawiedliwego świata.

Źródło: International Institute for Applied Systems Analysis, Science Alert, fot. Geralt/ Pixabay