Marnowanie żywności w gastronomii. "Psycha mi siadała"

Właściciel cukierni przekazał załodze, że po każdej zmianie mają spisać straty i dokładnie taką samą liczbę ciastek wyrzucić do śmietnika. To jednak nie wszystko. — Musieliśmy za każdym razem nagrywać moment wyrzucania do kosza i potem wysyłać na grupę pracowniczą, do której dołączony był również kierownik — mówi nam Janek, były pracownik.

Kwi 11, 2025 - 16:35
 0
Marnowanie żywności w gastronomii. "Psycha mi siadała"
Właściciel cukierni przekazał załodze, że po każdej zmianie mają spisać straty i dokładnie taką samą liczbę ciastek wyrzucić do śmietnika. To jednak nie wszystko. — Musieliśmy za każdym razem nagrywać moment wyrzucania do kosza i potem wysyłać na grupę pracowniczą, do której dołączony był również kierownik — mówi nam Janek, były pracownik.