Marcin Iwuć zdradza, jak zabezpieczył pieniądze na wypadek wojny: „Wszelkie przygotowania musimy mieć zakończone na długo przed jej wybuchem”
Co robić z pieniędzmi na wypadek wojny? To najczęściej zadawane pytanie, jakie otrzymywałem w ubiegłym roku. Gdybym musiał odpowiedzieć w ciągu 30 sekund, to powiedziałbym: Gotówka zdecydowanie się przyda, ale głównie w twardych walutach. Z nieruchomości najbezpieczniejsza będzie ziemia. Złoto sprawdzi się dobrze. Akcje zagraniczne będą okej, o ile dobrze obstawimy zwycięzcę konfliktu. Obligacje to fatalna opcja, chyba że są indeksowane inflacją. Prawdopodobnie kryptowaluty mogą się przydać do transferu części majątku, ale taka odpowiedź nie ma znaczenia, bez odpowiedniego rozwinięcia – Marcin Iwuć, znany bloger finansowy i autor książek o finansach osobistych
Co robić z pieniędzmi na wypadek wojny? To najczęściej zadawane pytanie, jakie otrzymywałem w ubiegłym roku. Gdybym musiał odpowiedzieć w ciągu 30 sekund, to powiedziałbym: Gotówka zdecydowanie się przyda, ale głównie w twardych walutach. Z nieruchomości najbezpieczniejsza będzie ziemia. Złoto sprawdzi się dobrze. Akcje zagraniczne będą okej, o ile dobrze obstawimy zwycięzcę konfliktu. Obligacje to fatalna opcja, chyba że są indeksowane inflacją. Prawdopodobnie kryptowaluty mogą się przydać do transferu części majątku, ale taka odpowiedź nie ma znaczenia, bez odpowiedniego rozwinięcia – Marcin Iwuć, znany bloger finansowy i autor książek o finansach osobistych