Kosiniak-Kamysz: Nawrocki zaopiekuje się Polakami tak, jak panem Jerzym
- Przecież to nie jest akt dobrego serca, tylko to jest zabieg PR-owy, przecież to nie wynika z chęci pomocy drugiemu człowiekowi. To jest próba odejścia od tematu, pewnie już żadna inna nie była możliwa, ale sprawa jest poważna. Tak jak pan kandydat Nawrocki nie był w stanie się zaopiekować, do czego rozumiem, się zobowiązywał, bo tak było w oświadczeniach też sztabu wyborczego panem Jerzym, tak nie zaopiekuje się Polakami, ja taki z tego wniosek wyciągam – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w Radiu Zet.

- Przecież to nie jest akt dobrego serca, tylko to jest zabieg PR-owy, przecież to nie wynika z chęci pomocy drugiemu człowiekowi. To jest próba odejścia od tematu, pewnie już żadna inna nie była możliwa, ale sprawa jest poważna. Tak jak pan kandydat Nawrocki nie był w stanie się zaopiekować, do czego rozumiem, się zobowiązywał, bo tak było w oświadczeniach też sztabu wyborczego panem Jerzym, tak nie zaopiekuje się Polakami, ja taki z tego wniosek wyciągam – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w Radiu Zet.