Kobiety w Berlinie boją się imigrantów. Domagają się osobnych miejsc w transporcie publicznym
Ponad 15 tys. osób podpisało się pod petycją dotyczącą wyznaczenia osobnych przedziałów dla kobiet, lesbijek i transseksualistów w berlińskim metrze. Autorzy petycji domagają się również specjalnie wydzielonych stref dla kobiet w innych środkach transportu publicznego. Sygnatariusze petycji zaapelowali do państwowej spółki Berlin Transport Company (BVG) o wyznaczenie obszarów w pociągach, tramwajach i autobusach wyłącznie dla […] Artykuł Kobiety w Berlinie boją się imigrantów. Domagają się osobnych miejsc w transporcie publicznym pochodzi z serwisu PCH24.pl.

Ponad 15 tys. osób podpisało się pod petycją dotyczącą wyznaczenia osobnych przedziałów dla kobiet, lesbijek i transseksualistów w berlińskim metrze. Autorzy petycji domagają się również specjalnie wydzielonych stref dla kobiet w innych środkach transportu publicznego.
Sygnatariusze petycji zaapelowali do państwowej spółki Berlin Transport Company (BVG) o wyznaczenie obszarów w pociągach, tramwajach i autobusach wyłącznie dla tzw. Flintas (progresywne określenie obejmujące kobiety, lesbijki i osoby trans).
Petycję złożyła 14 kwietnia Alex Born, feministyczna muzyk punkrockowa, po tym, jak była świadkiem, jak mężczyzna ukradkiem fotografował dziewczynkę w metrze. Born skonfrontowała się z nim i zmusiła go do usunięcia zdjęcia anatomii dziewczynki z telefonu. Wideo z tego zajścia opublikowała na Instagramie i opowiedziała, jak sama była ofiarą podobnego nadużycia. Mówiła, że „ktoś się o nią ocierał, stał za nią i ją obmacywał”.
Inicjatorzy petycji zasugerowali utworzenie specjalnych przedziałów z fioletowymi siedzeniami w tylnych częściach pojazdów, „gdzie często siedzą mężczyźni stosujący przemoc”.
Rzecznik BVG twierdzi, że obecne środki bezpieczeństwa są wystarczające, dodając: „Jeśli potrzebujesz pomocy, zawsze możesz porozmawiać bezpośrednio z naszymi pracownikami, korzystając z punktów alarmowych”.
Z wnioskiem o utworzenie oddzielnych obszarów dla kobiet w transporcie publicznym już wcześniej wystąpili przedstawiciele Partii Zielonych. Nastąpił on po szeroko nagłośnionym przypadku gwałtu, którego miał się dopuścić mężczyzna, później oskarżony o znęcanie się i naruszenie nietykalności kobiety w jednym z wagonów metra w lutym 2024 r.
Liczba przestępstw seksualnych w berlińskiej sieci transportu publicznego miała w ostatnich latach wzrosnąć. O ile w 2014 r. zgłoszono 68 przypadków przestępstw seksualnych, o tyle w 2023 r. odnotowano ich już ponad czterokrotnie więcej, bo 313. Policja tłumaczy, że wzrost wynika z zaostrzenia przepisów dotyczących przestępstw seksualnych w 2017 i 2021 r.
Beatrix von Storch, wiceprzewodnicząca prawicowej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD) w parlamencie niemieckim, obwiniła za ten wzrost niekontrolowaną imigrację. „To się dzieje, gdy sprowadza się Bliski Wschód do Niemiec” – napisała na X 23 kwietnia br. I dalej komentowała: „Na początku lewicowi Zieloni obiecują nam kolorowe społeczeństwo, a na końcu mamy segregację płciową jak w Iranie i Arabii Saudyjskiej”.
Zarówno w Kairze, jak i w Rijadzie, Dubaju czy Teheranie istnieją oddzielne przedziały lub wagony dla kobiet w środkach transportu publicznego.
Berlin walczy nie tylko ze wzrostem liczby przestępstw seksualnych w środkach transportu publicznego, ale także podjął działania, by zakazać posiadania wszelkiego rodzaju noży w wybranych dzielnicach. Zakaz stróże prawa chcą rozciągnąć na całe miasto.
Źródło: brusselsignals.com
AS
Berlin chce zakazu posiadania noży w pociągach, tramwajach i autobusach. To powstrzyma agresorów?
Artykuł Kobiety w Berlinie boją się imigrantów. Domagają się osobnych miejsc w transporcie publicznym pochodzi z serwisu PCH24.pl.