Hołownia chce euro. To „kwestia czasu”
Polacy są w znacznej mierze przeciwni przyjęciu unijnej waluty. Nie wszyscy politycy chcą realizować jednak utrzymywać monetarną suwerenność kraju. Jako pewnik zmianę pieniądza zapowiada m.in. marszałek sejmu. Dla Szymona Hołowni to „kwestia czasu”. W trakcie debaty kandydatów na prezydenta, emitowanej przez Super Express Krzysztof Stanowski zapytał Szymona Hołownię o ewolucję jego poglądów dotyczącą przyjęcie waluty […] Artykuł Hołownia chce euro. To „kwestia czasu” pochodzi z serwisu PCH24.pl.

Polacy są w znacznej mierze przeciwni przyjęciu unijnej waluty. Nie wszyscy politycy chcą realizować jednak utrzymywać monetarną suwerenność kraju. Jako pewnik zmianę pieniądza zapowiada m.in. marszałek sejmu. Dla Szymona Hołowni to „kwestia czasu”.
W trakcie debaty kandydatów na prezydenta, emitowanej przez Super Express Krzysztof Stanowski zapytał Szymona Hołownię o ewolucję jego poglądów dotyczącą przyjęcie waluty euro w Polsce. Według redaktora naczelnego Kanału Zero jeszcze niedawno Hołownia był „za”, a w trakcie kampanii wyborczej zmienił zdanie.
Marszałek Sejmu zaznaczył, że przyjęcie euro nie jest „dogmatem”, ale jest „naszym zobowiązaniem”, którego się podjęliśmy wchodząc do Unii Europejskiej. Podkreślił, że z przyjęciem tej waluty należy poczekać na właściwe warunki. Jak dodał, te warunki zmieniły się od jego wcześniejszych wypowiedzi. – Euro należy wstrzymać do momentu, kiedy nasza gospodarka i otoczenie konkurencyjne będzie pozwalało, żeby o tym myśleć. Teraz nie pozwala i koniec historii – oświadczył polityk Polski 2050.
Stanowski zauważył, że marszałek Sejmu jeszcze niedawno mówił, że przyjęcie euro „jest polską racją stanu”. Jak podkreślił, wcześniej postrzegał Szymon Hołownię jako osobę, „która nie chce być typowym politykiem”, ale zmienił zdanie.
(PAP)/oprac. FA
Artykuł Hołownia chce euro. To „kwestia czasu” pochodzi z serwisu PCH24.pl.