Handel na celowniku inwestorów. W Polsce powstał fundusz inwestycyjny, który chce przejmować firmy z sektora dystrybucji

Search Capital to nazwa nowego search fund’u na polskim rynku, tworzonego przez dwóch braci, Mikołaja i Tomasza Lipińskich, a wspieranego przez firmę doradczą Blackpartners. Bracia chcą kupić jedną firmę, którą chcą później wyskalować. Rozpoczęte zostały już pierwsze procesy formalno-prawne. Są też już pierwsi inwestorzy.

Kwi 11, 2025 - 08:05
 0
Handel na celowniku inwestorów. W Polsce powstał fundusz inwestycyjny, który chce przejmować firmy z sektora dystrybucji

Search fund to mało znany w Polsce typ funduszu, którego zadaniem jest znalezienie, zakup oraz późniejsze rozwijanie tylko jednego przedsiębiorstwa.

- Uznaliśmy, że mamy wewnętrznie kompetencje do tego, aby przejąć biznes, którego właściciele chcą się wycofać, aby później go mocno rozwinąć. Mamy za sobą lata doświadczeń po stronie konsultingu, jak i realnego biznesu na stanowiskach CEO/CFO. Obecnie jesteśmy na etapie tworzenia struktury prawnej oraz zapewnienia finansowania, dlatego zapraszamy chętnych inwestorów, nie tylko instytucjonalnych, ale również osoby prywatne, które chcą się z nami rozwijać - mówi Mikołaj Lipiński, członek zarządu Blackpartners i współwłaściciel Search Capital.

Fundusz szuka firm z sektora MŚP

Search Capital szuka spółki z przychodami co najmniej 10 mln zł oraz pozytywną marżą EBITDA.

- Interesują nas spółki z powtarzalnymi przychodami oraz zdywersyfikowaną bazą klientów. Najchętniej produkcja, ale przyglądamy się spółkom z takich branż jak usługi biznesowe, oprogramowanie branżowe, handel i dystrybucja. Interesuje nas właściwie każda branża, poza paliwową i budowlaną. W przeciwieństwie do większości funduszy nie szukamy jedyni spółki z bardzo dobrymi wynikami. Chociaż musi ona zarabiać na podstawowej działalności, to mamy też spore doświadczenie w restrukturyzacjach, więc nie boimy się trudniejszych tematów - mówi Mikołaj Lipiński.

Mikołaj i Tomasz chcą wykorzystać swoje kompetencje doradcze dla MSP do rozwoju przejętej spółki. W ramach spółki doradczej Blackpartners spółka świadczy usługi transakcyjne, zewnętrznego dyrektora finansowego oraz księgowe.

- Mamy u siebie pełen zestaw kompetencji, jednak absolutnie jesteśmy również otwarci na ekspertów z zewnątrz. Co więcej, chcemy przejąć działający biznes z zamiarem rozwijania go, a to oznacza, że bardzo liczymy na kadrę będącą już w firmie. Dlatego w początkowym okresie bardzo potrzebujemy dotychczasowych właścicieli, aby pomogli nam wdrożyć się w biznes, a później kierownikom dać maksymalnie dużo decyzyjności - dodaje Lipiński.

Budowa bazy inwestorów

Rozpoczął się też proces budowania bazy inwestorów, chociaż pierwsi są już na pokładzie.

- Z racji prowadzonej działalności doradczej mamy dostęp do sporej bazy inwestorów prywatnych z dużymi zasobami gotówki. To nasz core, ale konkretne oferty otrzymają w momencie znalezienia przez nas podmiotu, który chcemy kupić. Cały czas jesteśmy też otwarci na rozmowy z nowymi inwestorami, prywatnymi i instytucjonalnymi. Nie jesteśmy tutaj też typowym search fund’em. Nie mamy żadnych initial fee ani opłat miesięcznych. Biorąc też pod uwagę fakt, że Tomek jest w 100 proc. zaangażowany u obecnego pracodawcy, nie mamy horyzontu inwestycyjnego ani presji na zrobienie deal’u. Mamy za to zapał do zrobienia czegoś dużego z firmą, która skradnie nasze serca. Oczywiście biznes to liczby, ale najbardziej stawiamy na relacje. Zatem poza czynnikami stricte finansowymi szukamy zespołu, z którym znajdziemy wspólny język – mówi Mikołaj Lipiński.

Działania Search Capital wspierane są też przez zespół analityków i konsultantów z Blackpartners.

– Mamy w firmie fantastycznych ekspertów, których zaprosiliśmy do tej przygody. Nasza struktura jest mocno rozproszona, co oznacza, że jesteśmy maksymalnie elastyczni i będziemy dopasowywać wewnętrzne zasoby do nadarzających się okazji – dodaje Lipiński.