Ewakuacja szpiega? Białoruska opozycjonistka nagle znika wraz z córkami.
Przewodnicząca Rady Koordynacyjnej Białorusi na co dzień mieszkająca w Warszawie nagle, nie powiadamiając nikogo ze znajomych, wsiadła do samolotu i wszelki ślad się po niej urwał. Jej dwie córki też zaginęły, choć nie odleciały z nią tym samym samolotem. Jak dla mnie śmierdzi to ewakuacją szpiega.


Przewodnicząca Rady Koordynacyjnej Białorusi na co dzień mieszkająca w Warszawie nagle, nie powiadamiając nikogo ze znajomych, wsiadła do samolotu i wszelki ślad się po niej urwał. Jej dwie córki też zaginęły, choć nie odleciały z nią tym samym samolotem. Jak dla mnie śmierdzi to ewakuacją szpiega.