
Podczas odbywających się w Wielką Sobotę tradycyjnych marszów wielkanocnych uczestnicy w dziesiątkach miast i powiatów manifestowali na rzecz pokoju.
W tym roku dominującymi tematami były planowane zbrojenia w Niemczech, rosyjska wojna przeciwko Ukrainie oraz sytuacja na Bliskim Wschodzie.
Według raportów policji w sobotę (19.04.2025) w Berlinie zebrało się około 1800 osób. Rzecznik biura Marszu Wielkanocnego był zadowolony ze skali mobilizacji. Jak powiedział agencji AFP, spodziewana frekwencja była nieco wyższa niż w poprzednich latach.
– Pojawiły się nowe obawy, osobiste obawy, dotyczące pokoju – przyznał Willi van Ooyen. Jako przykład podał debatę na temat obowiązkowej służby wojskowej i dozbrojenia Bundeswehry. To przyciąga do marszów uwagę zwłaszcza młodych ludzi.
Fakt, że w całych Niemczech odbywa się około 100 marszów wielkanocnych, pokazuje również, że "ruch pokojowy jest w stanie organizować działania na rzecz pokoju i rozbrojenia przeciwko militaryzacji zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz kraju" – powiedział Willi van Ooyen.
Organizatorzy nie mają jeszcze żadnych informacji na temat liczby uczestników marszów wilkanocnych. Według van Ooyena 4500 osób wzięło udział w Stuttgarcie i 1500 w Kassel. –Tegoroczne marsze wielkanocne są szczególnie adresowane do nowego rządu i domagają się, aby Niemcy były zdolne do pokoju zamiast wojny – wyjaśnił Kristian Golla z organizacji Netzwerk Friedenskooperative, która koordynuje marsze.
Jest on zdania, że "zamiast zaciągać nowe długi i wydawać dziesiątki miliardów euro na zbrojenia, potrzebne są traktaty rozbrojeniowe i inteligentna dyplomacja".
Wspólna architektura bezpieczeństwa
W ten sposób należy również doprowadzić do zakończenia wojny w Ukrainie, domagał się Golla. Należy pracować „nad wspólną architekturą bezpieczeństwa w Europie, która zagwarantuje pokój dla Ukrainy i w perspektywie długoterminowej obejmie Rosję”.
Jak wyjaśniło Biuro Marszu Wielkanocnego we Frankfurcie nad Menem, ruch pokojowy marszami wielkanocnymi daje do zrozumienia, że odrzuca „obsesyjne myślenie propagandy wojennej, groźby wojny i same wojny”. Ruch podtrzymuje swoją wizję świata bez broni nuklearnej, zdemilitaryzowanej Europy opartej na porozumieniu międzynarodowym oraz „Niemiec, z których ziemi nie wychodzi wojna, lecz pokój”.
Wielka Sobota była głównym dniem tradycyjnych marszów wielkanocnych. Niektóre zaplanowano jednak również na niedzielę oraz poniedziałek.
Wielkanocne marsze na rzecz pokoju w Niemczech są tradycyjnie organizowane w sposób zdecentralizowany. W różnych miastach odbywają się one pod różnymi hasłami. Marsz wielkanocny w Bonn odbywa się pod hasłem „Tak dla pokoju – nie dla gotowości do wojny”. W Kassel brzmi ono „Pokój – rozbrojenie – ochrona klimatu – Przyjdź na marsz wielkanocny”, a w Lipsku „Przeciwko zbrojeniom i cięciom socjalnym”.
Marsze wielkanocne w Niemczech odbywają się od lat 60. XX wieku. Największą frekwencją cieszyły się w latach 80. podczas zimnej wojny, kiedy uczestniczyły w nich setki tysięcy ludzi. W ostatnich latach uczestnictwo w marszach wyraźnie spadło – liczba uczestników wynosiła zazwyczaj od kilkuset do kilku tysięcy osób.
Opracowanie: (AfP/jar) Alexandra Jarecka