Do 56-latka zadzwonił „opiekun konta”. Mężczyzna wykonywał jego polecenia i stracił ponad 100 tys. złotych

Pomimo licznych apeli, nagłaśniania przypadków oszustw, wciąż nie brakuje osób, które nie zachowują podstawowych zasad bezpieczeństwa i tracą spore pieniądze. W tym przypadku mężczyźnie "wyczyszczono" ze środków kilka rachunków bankowych.

Kwi 19, 2025 - 08:27
 0
Do 56-latka zadzwonił „opiekun konta”. Mężczyzna wykonywał jego polecenia i stracił ponad 100 tys. złotych

Przed kilkoma dniami do mieszkańca powiatu zamojskiego zadzwonił nieznany mu mężczyzna, który przedstawił się jako konsultant banku. Zapewnił, iż jest opiekunem jego konta. Następnie zapytał, czy wykonuje właśnie przelew logując się na konto z innego urządzenia niż zwykle. 56-latek zaprzeczył, gdyż nie wykonywał żadnych operacji finansowych.

Podczas dalszej rozmowy owy „opiekun konta” wskazał, że zgromadzone na rachunku bankowym środki trzeba zabezpieczyć przed tego typu sytuacjami. Polecił zainstalować wskazaną przez siebie aplikację, co mężczyzna uczynił. Następnie w odpowiednie pola wpisywał przekazywane mu kody oraz autoryzował transakcje. Czynności te miały rzekomo blokować kolejne nieuprawnione przelewy.

Następnie do 56-latka zadzwoniła kolejna osoba. Tym razem przedstawiła się jako pracownik banku z działu cyberbezpieczeństwa. Oznajmił, iż na jego innych kontach bankowych wystąpiły nieuprawnione przelewy, które musi teraz anulować. Dalej wszystko wyglądało w ten sam sposób, czyli instalacja aplikacji, wpisanie kodów i autoryzacja.

– Podczas rozmów wyjaśniano mężczyźnie, że na jego konta przestępcy dokonali zmasowanego ataku i o całej sytuacji powiadomiona została już Policja. Dla uwiarygodnienia tej historii konsultant przekazał telefon rzekomemu policjantowi z centrum cyberbezpieczeństwa policji, który potwierdził, że funkcjonariusze znają sytuację i już działają w tej sprawie – wyjaśnia podkomisarz Dorota Krukowska – Bubiło z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.

Po pewnym czasie do 56-latka zadzwonił prawdziwy pracownik banku pytając, czy to on wykonuje przelewy. Ten opowiedział mu o poprzednich rozmowach z opiekunem konta i działem cyberbezpieczeństwa. Wtedy mężczyzna dowiedział się, że padł ofiarą oszustów i stracił ponad 100 000 złotych. Sprawą zajmuje się teraz policja.