Czy to już najbardziej szalona edycja kolekcjonerska w historii?
Fani serii DOOM mogą szykować portfele. Limited Run Games we współpracy z id Software przygotowało coś absurdalnego. No, tego chyba jeszcze nie było. Przedstawiciele firmy Limited Run Games razem ze studiem id Software ujawnili najbardziej absurdalną i zarazem prawdopodobnie najbardziej kultową edycję kolekcjonerską w historii serii DOOM. Edycja stanowi hołd dla legendarnego już żartu will […] Artykuł Czy to już najbardziej szalona edycja kolekcjonerska w historii? pochodzi z serwisu PlanetaGracza.pl.

Fani serii DOOM mogą szykować portfele. Limited Run Games we współpracy z id Software przygotowało coś absurdalnego.
No, tego chyba jeszcze nie było. Przedstawiciele firmy Limited Run Games razem ze studiem id Software ujawnili najbardziej absurdalną i zarazem prawdopodobnie najbardziej kultową edycję kolekcjonerską w historii serii DOOM. Edycja stanowi hołd dla legendarnego już żartu will it run DOOM, czyli prób uruchamiania klasycznego FPS-a na najbardziej nietypowych urządzeniach. Dlaczego? Cóż…
DOOM z absurdalną edycją kolekcjonerską
Zacznijmy może od początku. Wspomniane firmy zapowiedziały Will It Run Edition. Jest to edycja kolekcjonerska z pierwszą oraz drugą częścią serii, która trafi do przedsprzedaży już jutro, 18 kwietnia 2025 roku, o godzinie 16:00 czasu polskiego. Cena? Diabelskie 666,66 dolara – i tylko 666 egzemplarzy!
Edycja jest hołdem dla legendarnego żartu, ponieważ w zestawie znajdziemy pudełko, które samo uruchamia grę. Wystarczy podłączyć do niego pada przez USB i można grać na wbudowanym ekranie. To jeszcze nie wszystko – w środku czeka również handheld w kształcie Cacodemona, który także potrafi odpalić DOOMa. Oprócz tego otrzymamy figurkę Cacodemonoa na magnetycznej podstawce, zestaw kaset z soundtrackiem, pakiet pięciu losowych kart kolekcjonerskich, certyfikat autentyczności i dodatki.
To nie tylko kolekcjonerska ciekawostka – to również pełnoprawna, współczesna wersja pierwszych dwóch gier z cyklu z nowymi funkcjami. Oznacza to wsparcie dla modów, tryb split-screen, a także deathmatch nawet dla 16 graczy online. Wśród ośmiu różnych lokalizacji znajdziemy też polską.
Źródło: GameRant
Artykuł Czy to już najbardziej szalona edycja kolekcjonerska w historii? pochodzi z serwisu PlanetaGracza.pl.