Zwyzywał trenera, był zwodzony. I przełom! W końcu Polak czaruje w Ekstraklasie
W wieku niespełna 18 lat zadebiutował w Ekstraklasie, ale potem jego droga do powrotu do elity była kręta. Wiodła m.in. przez Mielec i Suwałki, gdzie zwyzywał trenera. Ale była przede wszystkim walką z własnymi słabościami. — Byłem mocno sfrustrowany (...) Przed treningiem często zaglądałem na siłownię. Wieczorami dokładałem sobie kolejny trening na siłowni i bieganie w parku. Gdy zaczynał się trening w klubie, to byłem po prostu zmęczony — opowiada Sebastian Bergier. W wieku 19 lat sam sięgnął po pomoc psychologa. Swą wartość pokazał w GKS-ie Katowice. Najpierw był najskuteczniejszym strzelcem drużyny w I lidze, a teraz z dziewięcioma bramkami na koncie jest najlepszym polskim strzelcem na boiskach Ekstraklasy. ]]>
W wieku niespełna 18 lat zadebiutował w Ekstraklasie, ale potem jego droga do powrotu do elity była kręta. Wiodła m.in. przez Mielec i Suwałki, gdzie zwyzywał trenera. Ale była przede wszystkim walką z własnymi słabościami. — Byłem mocno sfrustrowany (...) Przed treningiem często zaglądałem na siłownię. Wieczorami dokładałem sobie kolejny trening na siłowni i bieganie w parku. Gdy zaczynał się trening w klubie, to byłem po prostu zmęczony — opowiada Sebastian Bergier. W wieku 19 lat sam sięgnął po pomoc psychologa. Swą wartość pokazał w GKS-ie Katowice. Najpierw był najskuteczniejszym strzelcem drużyny w I lidze, a teraz z dziewięcioma bramkami na koncie jest najlepszym polskim strzelcem na boiskach Ekstraklasy. ]]>