World Tour, ale nie do końca – zapowiedź Eschborn-Frankfurt 2025
14 World Teamów i 4 Pro Teamy staną na starcie dzisiejszego Eschborn-Frankfurt – wyścigu będącego od 2017 roku częścią cyklu UCI World Tour, ale jednocześnie wciąż znajdującego się nieco na jego uboczu. Kto wygra 62. edycję tej jednodniówki? Przed nami kolejny wyścig wchodzący w skład cyklu UCI World Tour. Mowa tu o imprezie z jednej […] The post World Tour, ale nie do końca – zapowiedź Eschborn-Frankfurt 2025 first appeared on Kolarstwo szosowe - Tour de France, Tour de Pologne - Wiadomości sportowe - naszosie.pl.

14 World Teamów i 4 Pro Teamy staną na starcie dzisiejszego Eschborn-Frankfurt – wyścigu będącego od 2017 roku częścią cyklu UCI World Tour, ale jednocześnie wciąż znajdującego się nieco na jego uboczu. Kto wygra 62. edycję tej jednodniówki?
Przed nami kolejny wyścig wchodzący w skład cyklu UCI World Tour. Mowa tu o imprezie z jednej strony z całkiem długą historią – początki Eschborn-Frankfurt sięgają bowiem 1962 roku, z drugiej jednak strony wciąż młodej na tym najwyższym poziomie, a co za tym idzie nie posiadającej obligatoryjnego obowiązku udziału World Teamów, z czego w tym roku skorzystali przedstawiciele czterech spośród nich. W Niemczech nie zameldowały się Team Visma | Lease a Bike, Decathlon AG2R La Mondiale Team, INEOS Grenadiers oraz Groupama-FDJ. W obliczu tego zobaczymy na starcie zaledwie 18 drużyn i jak na UCI World Tour niewielki, zaledwie 126-osobowy peleton.
Jeśli chodzi o historię tego klasyku to ta wygląda całkiem ciekawie – w przeszłości pojawiali się na starcie czy nawet wygrywali go bardzo znani kolarze tacy jak Eddy Merckx (1971), Jean Stablinski (1965) czy Rolf Sørensen (1993). Były jednak także i lata chudsze, a w najnowszej historii triumfatorami byli Alexander Kristoff (2015-18), Pascal Ackermann (2019), Jasper Philipsen (2021), Sam Bennett (2022), Søren Kragh Andersen (2023) i Maxim Van Gils (2024). Widać zatem, że w wyścigu toczy się odwieczny pojedynek sprinterów z klasykowcami i nie inaczej powinno być w tym roku.
Trasa
Takiej potyczce między najszybszymi a tymi, którzy lubią spróbować swoich sił wcześniej sprzyja bowiem przebieg niemal 200-kilometrowego wyścigu. Ten rusza z tytułowego Eschborn i poprzez 2 rundy, na których znajdziemy podjazdy pod Feldberg (11 km; 5% za 1. razem oraz 7,6 km; 6,5% za 2.) oraz Mammolshain (2,3 km; 8,3%) skierować kolarzy w stronę Frankfurtu nad Menem. Końcówka jest całkowicie płaska i jeśli tylko za plecami potencjalnych harcowników utrzyma się zwarty i gotowy do pracy peleton to ten ma świetne warunki do pogoni na ostatnich 35 kilometrach.
Pogoda
Na kolarzy czekają dziś dobre, być może nawet za dobre warunki pogodowe. 25-26 stopni Celsjusza, pełne słońce, do tego brak wiatru – czego chcieć więcej? Zawodnicy będą musieli jedynie pamiętać o odpowiednim nawodnieniu, ale na tym poziomie to nie powinno być problemem.
Faworyci
Na wyjątkowo wąskiej jak na wyścig UCI World Tour, bo liczącej zaledwie 126 kolarzy liście startowej znajdziemy niejednego ciekawego kolarza. Jako pierwszy omówmy wariant sprinterski, a w tym szanse na wygraną mają przede wszystkim wytrzymali zawodnicy dysponujący świetnym finiszem tacy jak przede wszystkim Jasper Philipsen (Alpecin-Deceuninck), Michael Matthews (Team Jayco AlUla), Tobias Lund Andresen (Team Picnic PostNL) czy Magnus Cort (Uno-X Mobility). Im spokojniejszy będzie rytm wyścigu, tym bardziej wzrosną szanse dla np. Sama Welsforda (Red Bull – BORA – hansgrohe), liczyć wówczas mogą się także Paul Magnier (Soudal Quick-Step), Tim Torn Teutenberg (Lidl-Trek), Pascal Ackermann (Israel-Premier Tech) czy Max Kanter (XDS Astana Team).
Warto jednak zwrócić uwagę, że dwie ostatnie edycje rozstrzygał odpowiednio sprint z 36-osobowej grupy pozbawionej klasycznych sprinterów oraz 10-osobowy odjazd klasykowców. Wówczas warta wypisania w szerokim gronie faworytów staje się właściwie połowa listy startowej, a przede wszystkim zwróciłbym uwagę na takich kolarzy jak Thibau Nys i Albert Withen Philipsen (Lidl-Trek), Julian Alaphilippe i Marc Hirschi (Tudor Pro Cycling Team), Nils Politt, António Morgado i Tim Wellens (UAE Team Emirates – XRG), Neilson Powless, Michael Valgren i Mikkel Frølich Honoré (EF Education – EasyPost), Laurence Pithie i Frederik Wandahl (Red Bull – BORA – hansgrohe), Alex Aranburu (Cofidis), Simone Velasco i Mike Teunissen (XDS Astana Team), Maximilian Schachmann (Soudal Quick-Step) czy Jenthe Biermans (Arkéa – B&B Hotels).
Żaden z Polaków nie bierze udziału w 62. edycji Eschborn-Frankfurt.
Transmisja
Wyścig nie załapał się do ramówki polskiego Eurosportu, toteż śledzić można go wyłącznie w sieci – relację od startu do mety z angielskim komentarzem od 12:00 do 17:15 znajdą Państwo w Maxie / Playerze.
Lista startowa 62. Eschborn-Frankfurt:
Dane dostarcza FirstCycling.comThe post World Tour, ale nie do końca – zapowiedź Eschborn-Frankfurt 2025 first appeared on Kolarstwo szosowe - Tour de France, Tour de Pologne - Wiadomości sportowe - naszosie.pl.