Wearables tygodnia #160 (co nowego?)

Mamy wtorek, a to dzień dla wearables. Mam dla was kolejne wieści z działu ubieralnej elektroniki. Nie tylko smart zegarków, trackerów fitness, czy inteligentnych okularów, ale też wielu innych noszonych czujników. Przeważają oczywiście te wymienione, ale prawie w każdym tygodniu udaje mi się znaleźć coś...

Kwi 8, 2025 - 06:50
 0
Wearables tygodnia #160 (co nowego?)
wearables 160 Garmin Vivoactive 6
Zobacz też poprzedni: wearables tygodnia #159 – Sony WF-C710N (foto: Sony)

Mamy wtorek, a to dzień dla wearables. Mam dla was kolejne wieści z działu ubieralnej elektroniki. Nie tylko smart zegarków, trackerów fitness, czy inteligentnych okularów, ale też wielu innych noszonych czujników. Przeważają oczywiście te wymienione, ale prawie w każdym tygodniu udaje mi się znaleźć coś wychodzącego poza typowe rozwiązania. Urządzenia wearables stanowią już sporą grupę urządzeń, więc należy im się adekwatna uwaga. Załączam też przekierowanie do poprzedniego zestawienia.

ICYMI w wearables:

W każdym nowym przeglądzie znajdziecie informacje o najciekawszych premierach, zapowiedziach, ale też przeciekach na temat nadchodzących gadżetów. To już 160-te zestawienie wearables tygodnia! Zapraszam też do poprzednich przeglądów, wiele z nich mimo upływu czasu jest wciąż aktualnych.


Na początek ogłoszenia drobne:

  • Apple opracowuje zmiany w apce Zdrowie (chce wdrożyć „lekarza” AI w następną wiosnę) | wg Marka Gurmana
  • prototyp Apple Watcha Series 10 otrzymał dodatkowy pierścień czujników (czyżby w końcu detekcja długo zapowiadanych funkcji nieinwazyjnych analiz z bardziej zaawansowanymi algorytmami)

Co nowego zobaczył świat wearables w minionym tygodniu?

  • Amazfit Bip 6 trafił też na polski rynek
  • Garmin Vivoactive 6 ze smart wake alarm
  • Woolf Helmet – inteligentny, składany kask (crowdfunding)
  • Oura Advisor, czyli trener AI w smart pierścieniu
  • Razer Skibidi – marka z primaaprilisowym żartem

1. Amazfit Bip 6 trafił też na polski rynek

O tym Amazficie już na blogu niedawno wspominałem. Po około miesiącu smartwatch dotarł na polski rynek. W naszym kraju w cenie tylko 349 zł. Budżetowy model ma efektowne parametry. Wyświetlacz AMOLED i mapy na sporym panelu w trybie offline.

Amazfit Bip 6 (foto: amazfit.com)

Co nowego w Amazfit Bip 6? Szósta generacja tej linii zaadaptowała wyświetlacz w technologii AMOLED z Always On Display. Otrzymał on wyższą jasność szczytową z nawet 2000 nitami. Do tej wydłużono czas pracy na jednym ładowaniu. W najoszczędniejszym trybie działania dojdziemy nawet do dwóch tygodni użytkowania gadżetu (przy normalnym 5-6 dni). Choć urządzenie jest klasy entry-level to oferuje całkiem ciekawy zestaw funkcji. Zepp Health proponuje mapy w trybie offline, co zwykle było zarezerwowane głównie do modeli outdoorowych (m.in. T-Rexów). Podoba mi się też obecność Bluetooth calling przez wbudowany w kopertę głośniczek.

Koperta z Bip 6 ma szczelność 5 ATM i tryb Hyrox (dla fitness racingu). Wbudowany GPS pomoże śledzić trasę, ale nie aż tak precyzyjnie jak w droższych wariacjach Amazfita. Pomiary aktywności wykonają ulepszone czujniki optyczne. Nie zabraknie dostępu do asystenta Zepp Flow.

  • Plusy: kolejny upgrade możliwości budżetowego zegarka fitness, nowy ekran AMOLED 1.97″
  • Minusy: na razie się do niczego nie przyczepię (propozycję lepiej ocenić jak pojawi się wycena)


2. Garmin Vivoactive 6 ze smart wake alarm

Garmin przygotował szóstą generację swojego zegarka Vivoactive. Poprzednik debiutował pod sam koniec 2023 roku, więc to już najwyższa pora na upgrade. Amerykańska marka wyceniła sportowy smartwatch na 1419 zł. To przystępna oferta, która pozwala nabyć coś ciekawego poniżej kosztów serii Venu (o mnie więcej podobnych właściwościach w zakresie analiz aktywności i zdrowia).

Garmin Vivoactive 6 (foto: garmin.com)

Co nowego w Garmin Vivoactive 6? Ten całkiem stylowy wariant sportowego smartwatcha nie wyróżnia się jakoś mocna na tle poprzednika (też z ekranem AMOLED 1.2″ z 390 x 390). Zyskał jednak kilka ulepszeń. Część z nowinek w ogóle nie kojarzę z innych modeli, więc tym bardziej warto im się przyjrzeć. Chyba najciekawiej prezentuje się tryb smart wake alarm, czyli inteligentne wybudzanie. Funkcja ta przypomina odpowiednik ze smartbandów Fitbit Charge 6. Ustawiamy porę budzenia, a motorek wibracyjny będzie delikatnie wyprowadzał ze snu na ok. 30 minut przed planowanym wstaniem. W Vivoactive 6 pojawi się też trener z sugestiami dla miłośników kolarstwa i biegu. Plany treningowe obejmą dane wypoczynku i okresy regeneracji. Przy biegach odczytywane będą: kadencja, długość kroku, czy kontakt nogi z podłożem.

Katalog usług zawiera też ćwiczenia siłowe, HIIT, jogę, Pilates – wszystkie ze wsparciem animacji pomagających wykonywać zadania przez zerkanie na wyświetlacz. Całość w aluminiowej kopercie i różnych opcjach wykończenia. Czas pracy określono na 5-11 dni zależnie od użytkowania. Nie zabraknie Garmin Pay (płatności zbliżeniowych) oraz obsługi muzyki przez serwisy streamingowe (Spotify, Amazon Music).

  • Plusy: całkiem przystępna cena za ten pakiet funkcji (tych smart również)
  • Minusy: brakuje nawigacji pokładowej i monitorowania trasy (to dopiero od Forerunnerów), niższa cena wymusiła pewne braki – nie ma EKG, wysokościomierza barometrycznego, czy licznika stopni


3. Woolf Helmet – inteligentny, składany kask (crowdfunding)

Co pewien czas w crowdfundingu natrafiam na inteligentne kaski. Woolf Helmet jest o tyle ciekawy, że oprócz smart opcji ma też składany format, więc jest łatwiejszy w transporcie przy miejskiej jeździ (np. do pracy lub szkoły, gdy ciężej o przechowanie kasku). We wczesnej fazie zbiórki projekt startuje od 99$, a to spora zniżka (finalnie 219$), więc warto zerknąć, czy propozycja warta uwagi. Ma zostać zrealizowana dopiero w grudniu, więc raczej już na kolejny sezon rowerowy.

Co ciekawego zaoferuje Woolf Helmet? Składane kaski to dziś nic nowego, ale interesujących propozycji nie jest za wiele. Te ciekawsze wrzucałem na blog. W tym konkretnym modelu najciekawsze jest hybrydowe podejście do tematu, czyli połączenie inteligentnych rozwiązań z giętkim, ale wytrzymałym formatem. Po jeździ kask można wygodnie ścisnąć i zmniejszyć jego gabaryty. Mechanizm ma magnetyczne, szybkie rozkładanie. Najważniejsze, że przy nietypowej konstrukcji zachowuje odpowiednie certyfikaty (CE EN 1078 na terenie Europy i CPSC w USA). Posiada absorbcję energii na poziomie zwykłych modeli (tych bez składania). Ze smart funkcji podkreślę obecność oświetlenia LED wokół konstrukcji. Mają opcję kierunkowskazów i wzmacnianie ostrzegania o dohamowaniu. Jest też wykrywanie upadków z wzywaniem pomocy przez sparowaną aplikację.

Znalezione na Kickstarterze

  • Plusy: połączenie smart funkcji ze składanym formatem kasku
  • Minusy: realizacja dopiero pod koniec roku (przy założeniu udane kampanii)

4. Oura Advisor, czyli trener AI w smart pierścieniu

Oura proponuje inteligentne algorytmy w swoich smart pierścieniach już od jakiegoś czasu. W tym obszarze potencjał jest tak ogromny, że proces jego wdrażania można realizować na mnóstwo sposobów. Najważniejsze, by użytkownik odczuł korzyść ze wsparcia nowinek. Wraz z Advisorem w inteligentnych obrączkach pojawi się coaching AI. Ma zaproponować rozbudowę analiz dla opcji fitness oraz tych związanych ze zdrowiem. Kiedy wiele lat temu zwracałem uwagę na ten właśnie kierunek, nie miałem jeszcze pojęcia, że modele Sztucznej Inteligencji tak przyspieszą (a właściwie zostaną odblokowane w swoim potencjale).

Co nowego da Oura Advisor? Fińska marka jest jednym z liderów segmentu, więc cieszy wdrażanie AI do głębszego monitoringu odczytów płynących z czujników pierścienia. Elementy te testowano w ramach eksperymentalnych opcji w Oura Labs już od lata zeszłego roku. Do tej pory dostęp do nich mieli jedynie beta testerzy. Marka pochwaliła się, że ok. 60% testerów odczuło wsparcie AI (nie osiągając podobnych wskaźników bez dodatkowych algorytmów). Oura Advisor ma przede wszystkim ułatwić rozumienie danych. Osobisty trener AI ma tłumaczyć pomiary z wypoczynku, aktywności i wskaźników dostarczanych przez aplikację dla ringa. Oczywiście z zachowaniem zapisu historii i odnoszenia się do poprzednich danych. Advisor ma personalizować plany treningowe i cele, a także pomóc monitorować je z większych zrozumieniem (dla nas). Nie zabraknie opcji komunikacji z chatbotem na wzór ludzkiego odpowiednika. Na razie pewnie z pewnymi ograniczeniami, ale za jakiś czas z bardziej naturalną formą konwersacji.

  • Plusy: spersonalizowany trener z potencjałem algorytmów AI
  • Minusy: bez bezpośrednich ciężko się do czegoś przyczepić

5. Headset Razer Skibidi (żart tygodnia)

Razer rodzi skrajne emocje. Jedni go kochają, inni nie szanują. Nie da się jednak zaprzeczyć, że marka jest aktywna w segmencie gamingowych rozwiązań. Dział marketingowy Razer potrafi w prima-aprilisowy marketing. Praktycznie każdego roku powstaje jajcarski materiał dla hipotetycznego gadżetu. Tym razem padło na wearable. Proponowany zestaw słuchawkowy jest tak absurdalny, że aż warty wyróżnienia  Projekt Razer Skibidi celuje w generację alfa. Oczywiście na wesoło. Zwraca uwagę na ostatnie trendy językowe wprowadzone przez następców zetek. Translacja wzięła na warsztat jeden z najtrudniejszych języków świata – brainrot.

Abstrahując od kwietniowych figli, taki gadżet chyba faktycznie by się przydał! Dekoder nowomowy, która weszła już na tak absurdalny poziom, że problemy mogą mieć nawet przedstawiciele generacji pokolenia Alfa. Razer w prześmiewczy sposób angażuje algorytmy Razer AI Gamer Copilot, by w czasie rzeczywistym tłumaczyć bełkot na zrozumiały język, co i w bezpośredniej rozgrywce może być kłopotliwe.

  • Plusy: dystans do współczesnych zjawisk
  • Minusy: to tylko żart, a szkoda

Kącik ostatnich (najważniejszych) treści z sekcji wearables

Poniżej niemały już kącik moich ostatnich publikacji powiązanych z sekcją wearables. Będę tu załączał materiały, którym poświęciłem niedawno trochę więcej czasu: zestawienia, porównania, poradniki i różnego rodzaju pomoce tematyczne. Wszystkie związane z ubieralną elektroniką.


6. Smartwatche 2025 roku (zestawienie tygodnia)

Garmin Fenix 8 (foto: garmin.com)

Zwykle zestawienia smart zegarków przygotowuję pod koniec roku. W tym taką listę zbudowałem dopiero w kolejnym kwartale. Nie oznacza to jednak, że przegląd będzie mniej aktualny. W 2025 zestawiłem kilka nowych propozycji, choć większość przedstawicieli to dokładnie te samej marki, które wyrobiły już sobie w segmencie pozycję. Część z modeli przeszło konkretniejsze zmiany, część kontynuuje ewolucję według corocznego schematu. Coraz mniej z modeli z topu oferuje uniwersalną komunikację ze smartfonami (ograniczając się do współpracy z Androidami). Zajrzyjcie do materiału i sprawdźcie, które smartwatche wyróżniłem w 2025 roku.

Przeczytaj: zestawienie najciekawszych smart zegarków w 2025 roku


7. Inteligentne okulary (przegląd rynku)

Spectacles 5 (foto: Snap Inc.)

Smart okulary są rozwijane już od dawna (dość powiedzieć, że ponad dekadę temu debiutowały Google Glass). Przyglądam się rozwojowi tego segmentu od dawna, co pewnie widać m.in. po sekcji z ubieralnymi gadżetami. W 2025 roku dział inteligentnych modeli mocno przyspieszy. Tak przynajmniej wnioskuję po licznych premierach na targach CES, ale też wsparciu modelami AI, dzięki którym nawet proste ramki mogą zyskać wiele przydatnych funkcji. Pod koniec zeszłego roku Google zapowiedziało rozwój platformy Android XR, a nowe funkcje zyskują propozycje od Meta. Jak obecnie wygląda segment smart okularów? Przejrzałem większość ostatnich modeli, a także najnowszych zapowiedzi. Zapraszam na zestawienie najciekawszych propozycji. Od prostszych odmian z dostępem do cyfrowego asystenta, przez projekty eksperymentalne, aż po urządzenia bardziej zaawansowane (z pełnym AR).

Przeczytaj: najnowsze zestawienie smart okularów (2025)


8. Ukryte funkcje w Galaxy Watch Ultra (smarthack tygodnia)

Jak obiecywałem, smarthacki wracają do regularnych publikacji. Po ostatniej podpowiedzi, jak uruchomić program beta w zegarkach Garmin, teraz mam parę lifehacków dla posiadaczy nowych, outdoorowych zegarków Galaxy Watch Ultra. Przygotowałem krótki materiał z ciekawymi trikami i opcjami dla smartwatcha Samsunga, które warto uruchomić lub po prostu użytkować w trakcie treningu. Nie posiadam tego zegarka na co dzień (miałem go na nadgarstku dość krótko), ale spróbowałem zbudować zestawienie ukrytych w gadżecie rozwiązań oraz funkcji usprawniających pracę modelu z nakładką One UI Watch.

Przeczytaj: smarthack tygodnia – triki dla Galaxy Watch Ultra


9. Najlepsze smartwatche z Wear OS (2024/2025)

Galaxy Watch Ultra (foto: samsung.com)

W ostatnich latach na moim blogu pojawiały się zestawienia najciekawszych zegarków roku ogółem. Czasami przygotowywałem też listy modeli hybrydowych, czy zależnie od półki cenowej. Chyba nigdy (albo tylko raz) nie tworzyłem przeglądu najlepszych smartwatchy z systemem Wear OS. W ostatnich latach platforma Google przeszła korzystne dla niej zmiany, a rynek zyskał kilka nowych propozycji, a to skłoniło mnie do opublikowania ich porównania. Przejrzałem oferty i wybrałem najatrakcyjniejsze zegarki, które w 2024/2025 roku wydają się najbardziej konkurencyjne. Na tyle jednak różnorodne, że warte głębszego przeglądu. Wskazałem w nowym artykule, które z modeli będą właściwe dla konkretnego odbiorcy. Zapraszam do sprawdzenia.

Sprawdź: najlepsze zegarki z Wear OS (2024/2025)


10. Najciekawsze smart pierścienie (2024)

Oura Ring 3 (foto: Oura)

Po zeszłotygodniowym zestawieniu najciekawszych składanych flip-phone’ów teraz zbudowałem listę najciekawszych inteligentnych pierścieni. W 2024 swoje aspiracje w tym segmencie zgłasza Samsung, więc kategoria na pewno mocno przyspieszy. Do przeglądu najlepszych smart ringów zbierałem się już od ponad roku, ale ten rok wydaje się dać branży kopa. Ledwie się zaczął, a na dwóch największych targach (styczniowych CES i lutowych MWC) zadebiutowało kilka interesujących propozycji. Zebrałem w zestawieniu najciekawsze. Mam nadzieję artykuł jeszcze zaktualizować. Niech się dzieje! Ta część wearables może niebawem przyciągnąć uwagę wielu klientów, zwłaszcza amatorów biżuterii.

Czytaj więcej: najciekawsze smart pierścienie (2024)


11. Sprawdź, o czym piszę w dziale wearables

Na koniec (choć powinno być na wstępie) króciutko, od kiedy w ogóle ogarniam rynek ubieralnej elektroniki? Mogę śmiało napisać, że praktycznie od jej samego początku. Nie liczę dawnych lat, gdy noszona elektronika docierała na rynek w sposób okazjonalny. Mam tu na myśli początki drugiej dekady obecnego wieku, czyli rok 2012, gdy plany crowdfundingowe mieli twórcy e-papierowego Pebble. To właśnie ten gadżet uważam za pierwszy gadżet wearable, dzięki któremu ruszył cały segment. Do dziś analizuję i obserwuję dział z ubieralnymi urządzeniami, czego efektem są m.in. przeglądy tygodnia. Zapraszam do krótkiego materiału na temat mojej pracy (i mojego wkładu w popularyzację branży).

Czytaj więcej: mój dział wearables