W gnieździe lubelskich sokołów nie może być spokojnie. Wrotka zaginęła po walce z Ziutą

W ostatnim czasie wydawało się, że w gnieździe lubelskich sokołów zapanował spokój. Przerwała go jednak samica Ziuta. Wiadomo już, że między ptakami doszło do walki, po której wrotka zaginęła.

Maj 9, 2025 - 16:00
 0
W gnieździe lubelskich sokołów nie może być spokojnie. Wrotka zaginęła po walce z Ziutą

Codzienne życie lubelskiej rodziny sokołów wędrownych obserwują tysiące osób. Umieszczone na kominie elektrociepłowni gniazdo stało się tak bardzo popularne głównie dzięki niezwykle burzliwym losom samicy Wrotki, a także jej partnerów oraz młodych. Część ptaków niestety nie przeżyło.

Kiedy wydawało się, że zapanował spokój, a na świat przyszło pierwsze w tym roku pisklę, to nagle w ostatnich dniach dało się zauważyć niepokój u rodziców. Niebawem wyszło na jaw, że znów pojawiła się Ziuta. Jest to trzyletnia samica pochodząca z warszawskiego Kawęczyna.

Już wcześniej wprowadziła ona sporo zamieszania w sokolej rodzinie, kiedy to w marcu starała się zyskać przychylność samca Czajnika oraz przejąć gniazdo. Wówczas między samicami wywiązała się walka, a wśród miłośników tych ptaków nastały ciężkie chwile. Wrotka bowiem zniknęła. Szybko jednak okazało się, że odparła atak i nabierała sił przebywając na dachu jednego z pobliskich bloków.

Teraz doszło do podobnej sytuacji. Na to, że samice walczyły między sobą wskazują zakrwawione pióra u Ziuty. Niestety Wrotka znów zniknęła, a Ziuta zaczyna zadomawiać się w gnieździe. Jeżeli chodzi o samca Czajnika, to obecnie zajmuje się on opieką nad pisklęciem.

Tymczasem miłośnicy sokołów, zrzeszeni w grupie Sokole Oko postanowili rozpocząć poszukiwania Wrotki. Jest szansa, że znajduje się ona w okolicach komina elektrociepłowni, między ul. Budowlaną a Inżynierską. Jednak mogą to być również okolice Zalewu lub teren dzielnicy Abramowice.

Jest też apel o kontakt do osób, które zauważą sokoła w tych okolicach. Może to być właśnie samica Wrotka, o której los martwi się szereg osób.