Volta ao Algarve 2025: Ganna pierwszy na kuriozalnej końcówce, ale wyniki anulowane (wideo)
Ostatni kilometr pierwszego etapu Volta ao Algarve dostarczył dodatkowych emocji. Większość peletonu na finiszu w Lagos pojechało w złą drogę, a z tej sytuacji skorzystał Filippo Ganna (INEOS Grenadiers). Jednak ostatecznie rezultaty zostały anulowane z powodu całego zamieszania. W Portugalii rozpoczął się jeden z ważniejszych wyścigów etapowych początku sezonu – Volta ao Algarve. Pierwszy etap […] The post Volta ao Algarve 2025: Ganna pierwszy na kuriozalnej końcówce, ale wyniki anulowane (wideo) first appeared on Kolarstwo szosowe - Tour de France, Tour de Pologne - Wiadomości sportowe - naszosie.pl.

Ostatni kilometr pierwszego etapu Volta ao Algarve dostarczył dodatkowych emocji. Większość peletonu na finiszu w Lagos pojechało w złą drogę, a z tej sytuacji skorzystał Filippo Ganna (INEOS Grenadiers). Jednak ostatecznie rezultaty zostały anulowane z powodu całego zamieszania.
W Portugalii rozpoczął się jeden z ważniejszych wyścigów etapowych początku sezonu – Volta ao Algarve. Pierwszy etap prowadził z Portimao do Lagos i liczył 192,2 kilometra. Jedyna górska premia i to 3. kategorii – Nave – znalazła się w połowie etapu. Na odcinku znanym już z przeszłości o zwycięstwo powinni powalczyć sprinterzy.
Na starcie pojawili się m.in. Jonas Vingegaard, Wout van Aert (Team Visma | Lease a Bike), Primož Roglič (Red Bull – BORA – hansgrohe), Joao Almeida (UAE Team Emirates) i Julian Alaphilippe (Tudor Pro Cycling). Nie wystartował żaden polski kolarz.
W ucieczce dnia jechali: Goncaio Oliveira (Anicolor/Tien 21), Francisco Morais (Tavfer-Ovos Matinados-Mortagua), Victor Cesar de Paula (Feirense-Beeceler), Carlos Miguel Salgueiro, Francisco Campos (APHotels & Resorts/Tavira/SC Farense), Noah Campos (GI Group Holding – Simoldes – UDO), Diogo Narciso (Credibom/LA Aluminos/Marcos Car) i German Nicolas Tivani (Aviludo-Louletano-Loule). Ostatni z nich, czyli Argentyńczyk został zwycięzcą premii górskiej.
Przewaga ucieczki wynosiła maksymalnie prawie 4 minuty. Jednak na 50 kilometrów przed metą było to już tylko niewiele ponad minutę. Chwilę później samotnie z ucieczki zaatakował Carlos Miguel Salgueiro. Portugalczyk wygrał jeszcze lotną premię, a pozostałe bonifikaty zgarnęli jego rodacy z grupy pościgowej.
Na 25 kilometrów przed metą przed peletonem nie było już żadnych uciekinierów. Wszyscy szykowali się do sprinterskiego finiszu w Lagos, gdzie doszło do niespotykanej sytuacji. Prawie wszyscy kolarze na ostatnim kilometrze na rondzie wjechali w złą drogę.
Zaledwie kilku zawodników pojechało bezpośrednio na linię mety. Najlepiej w tym kuriozalnym zamieszaniu odnalazł się Filippo Ganna. Włoch z INEOS Grenadiers samotnie minął linię mety z niewielką przewagą nad kilkoma kolarzami. Reszta finiszowała po drugiej strony za barierkami. Na szczęście nie doszło w tej sytuacji do żadnego wypadku.
Na ten moment w wynikach pojawiły się różnice czasowe. Filippo Ganna wygrał z przewagą sekundy nad Romainem Gregoirem (Groupama-FDJ) i Janem Christenem (UAE Team Emirates-XRG).
AKTUALIZACJA! Organizatorzy zdecydowali o anulowaniu wyników pierwszego etapu Volta ao Algarve. Filippo Ganna minął linię mety jako pierwszy, ale nie może sobie dopisać zwycięstwa.
¡QUÉ FINAL!