„Unai Emery mówi mi, że mnie nienawidzi”. John McGinn chwali trenera Aston Villi. „Odmienił mnie”
John McGinn opowiedział o relacjach łączących go z Unaiem Emerym. Szkot przyznał, że zdarza im się spierać, a nawet „nienawidzić”. To jednak tylko element owocnej współpracy, z której pomocnik czerpie garściami. John McGinn to jeden z zawodników, których Unai Emery obdarzył największym zaufaniem. Kapitan Aston Villi po niedawnym meczu z Liverpoolem (2:2) opowiedział o relacji [...] Artykuł „Unai Emery mówi mi, że mnie nienawidzi”. John McGinn chwali trenera Aston Villi. „Odmienił mnie” pochodzi z serwisu Angielskie Espresso.

John McGinn opowiedział o relacjach łączących go z Unaiem Emerym. Szkot przyznał, że zdarza im się spierać, a nawet „nienawidzić”. To jednak tylko element owocnej współpracy, z której pomocnik czerpie garściami.
John McGinn to jeden z zawodników, których Unai Emery obdarzył największym zaufaniem. Kapitan Aston Villi po niedawnym meczu z Liverpoolem (2:2) opowiedział o relacji z hiszpańskim menedżerem. I wyznał, że bywa ona… burzliwa.
„Kiedyś powiedział mi, że czasem mnie nienawidzi. Odpowiedziałem, że też go nienawidzę. Ale tak nie jest. Nasza relacja to miks miłości i nienawiści [ang. love-hate relationship]– Eurosport cytuje jego słowa wypowiedziane przed kamerami TNT Sports. – Od samego początku jest bardzo wymagający. Jestem mu bardzo wdzięczny, bo moje notowania w Villi nie stały nigdy tak nisko, jak wtedy, gdy przychodził. Sporo osób w klubie i większość kibiców sądziła, że drużyna mnie przerosła i potrzeba zmiany. Sam jednak spojrzał na sprawę i postanowił, że mogę stanowić ważne ogniwo jego planów”.
McGinn od razu stał się kluczowym zawodnikiem układanki Emery’ego. Tylko dwóch piłkarzy Villi (Ollie Watkins – 114 i Ezri Konsa – 107) zaliczyło więcej występów pod jego wodzą od Szkota (105). W bieżącym sezonie 30-latek omijał spotkania tylko z powodu urazów.
McGinn: Emery jest dla mnie bardzo surowy
Pomocnik wie, że cieszy się dużym kredytem zaufania u menedżera, ale też zwraca uwagę, że stawia mu on wysokie wymagania. Co więcej, potrafi również „wykorzystać” swojego podopiecznego, by wysłać wiadomość na forum zespołu.
„Pokazał, że bardzo we mnie wierzy. Ufa mi. Jest w stosunku do mnie bardzo surowy. Nie wiem, czy dlatego, że jestem kapitanem, ale wie, że daję sobie z tym radę. Przywykłem do tego, gdy pracowałem z Neilem Lennonem i innymi trenerami, których spotkałem. Przywykłem do tego, że jestem krytykowany na oczach wszystkich. Jest dla mnie bardzo wymagający, ale czuję, że cały czas się uczę, a on wie, że jeśli będzie mnie potrzebował na lewej obronie, prawej czy lewej pomocy, to może mi zaufać. W ostatnich meczach grałem w środku pola, a to bardzo wymagająca pozycja w jego systemie. Odmienił mnie. Możliwość nauki od kogoś o takim statusie, takich osiągnięciach, to coś fenomenalnego. (…) Jest świetny i mam nadzieję, że zostanie tu na kolejne lata”.
McGinn nie pierwszy raz wypowiada się ciepło o Emerym. Już w październiku mocno go komplementował, zwracając uwagę przede wszystkim jego zaangażowanie i zdolności przywódcze.
Co ciekawe, o relacjach z trenerem w podobny sposób wypowiadał się Morgan Rogers. W grudniu, również w rozmowie z TNT Sports, cytowanej na portalu Birmingham Live użył dokładnie takiego samego określenia: love-hate relationship. Anglik podkreślał, że choć potrafią się spierać, ma świadomość, że słuchanie Emery’ego zawsze przynosi dobre skutki.
Artykuł „Unai Emery mówi mi, że mnie nienawidzi”. John McGinn chwali trenera Aston Villi. „Odmienił mnie” pochodzi z serwisu Angielskie Espresso.