Tusk nie czekał do końca debaty. Tak zareagował na wyborcze starcie w TVP

Donald Tusk nawet nie czekał do końca debaty prezydenckiej i na gorąco skomentował to przedwyborcze starcie. Nie wymienił żadnego nazwiska, jednak wymownie nawiązał do tego, co może czekać Polaków w drugiej turze głosowania. "Jeśli w boju o drugą turę zostało realnie dwóch kandydatów, ale tylko jeden z nich jest uczciwy, to wybór powinien być prosty" – napisał Donald Tusk w serwisie X. Przypomnijmy, że w poniedziałkowej debacie prezydenckiej w TVP biorą udział w kolejności alfabetycznej: Artur Bartoszewicz, Magdalena Biejat, Grzegorz Braun, Szymon Hołownia, Marek Jakubiak, Maciej Maciak, Sławomir Mentzen, Karol Nawrocki, Joanna Senyszyn, Krzysztof Stanowski, Rafał Trzaskowski, Marek Woch i Adrian Zandberg. Premier w swoim wpisie nawiązał do dwóch kandydatów, którzy mają szansę znaleźć się w drugiej turze wyborów. Patrząc więc na sondaże, największe szanse mają na to Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki. "Afera mieszkaniowa" i "apartamentowa" Między kandydatami PiS i KO podczas debaty w TVP kilka razy wywiązała się słowna przepychanka. Tak było m.in. w momencie, kiedy Trzaskowski nawiązał do "afery mieszkaniowej", z której Nawrocki musiał się mocno tłumaczyć. Prezydent Warszawy przyniósł nawet rekwizyt, który zirytował Nawrockiego. Trzaskowski nie odpuszczał i później wyciągnął Nawrockiemu jeszcze jedną aferę, którą w skrócie można nazwać... "apartamentową". – Panie Karolu, wracam do uczciwości, bo miał pan okazję ją pokazać. Zadeklarował pan publicznie zwrot blisko 100 tysięcy złotych Muzeum II Wojny Światowej za wynajem apartamentu deluxe. Czy już pan to zrobił? – pytał kandydat KO. Jego rywal nie odpowiedział jednak wprost. – Panie wiceprzewodniczący, myślę, że zobaczymy przeprosiny telewizji rządowej za twierdzenie, że mieszkałem 100 dni w apartamencie. Nie mogłem tam mieszkać 100 dni, skoro spędzałem sylwestra w domu, co potwierdzają zdjęcia – bronił się.

Maj 12, 2025 - 23:43
 0
Tusk nie czekał do końca debaty. Tak zareagował na wyborcze starcie w TVP
Donald Tusk nawet nie czekał do końca debaty prezydenckiej i na gorąco skomentował to przedwyborcze starcie. Nie wymienił żadnego nazwiska, jednak wymownie nawiązał do tego, co może czekać Polaków w drugiej turze głosowania. "Jeśli w boju o drugą turę zostało realnie dwóch kandydatów, ale tylko jeden z nich jest uczciwy, to wybór powinien być prosty" – napisał Donald Tusk w serwisie X. Przypomnijmy, że w poniedziałkowej debacie prezydenckiej w TVP biorą udział w kolejności alfabetycznej: Artur Bartoszewicz, Magdalena Biejat, Grzegorz Braun, Szymon Hołownia, Marek Jakubiak, Maciej Maciak, Sławomir Mentzen, Karol Nawrocki, Joanna Senyszyn, Krzysztof Stanowski, Rafał Trzaskowski, Marek Woch i Adrian Zandberg. Premier w swoim wpisie nawiązał do dwóch kandydatów, którzy mają szansę znaleźć się w drugiej turze wyborów. Patrząc więc na sondaże, największe szanse mają na to Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki. "Afera mieszkaniowa" i "apartamentowa" Między kandydatami PiS i KO podczas debaty w TVP kilka razy wywiązała się słowna przepychanka. Tak było m.in. w momencie, kiedy Trzaskowski nawiązał do "afery mieszkaniowej", z której Nawrocki musiał się mocno tłumaczyć. Prezydent Warszawy przyniósł nawet rekwizyt, który zirytował Nawrockiego. Trzaskowski nie odpuszczał i później wyciągnął Nawrockiemu jeszcze jedną aferę, którą w skrócie można nazwać... "apartamentową". – Panie Karolu, wracam do uczciwości, bo miał pan okazję ją pokazać. Zadeklarował pan publicznie zwrot blisko 100 tysięcy złotych Muzeum II Wojny Światowej za wynajem apartamentu deluxe. Czy już pan to zrobił? – pytał kandydat KO. Jego rywal nie odpowiedział jednak wprost. – Panie wiceprzewodniczący, myślę, że zobaczymy przeprosiny telewizji rządowej za twierdzenie, że mieszkałem 100 dni w apartamencie. Nie mogłem tam mieszkać 100 dni, skoro spędzałem sylwestra w domu, co potwierdzają zdjęcia – bronił się.