Polski cmentarz w sercu Afryki: co odkryli badacze pod nowymi nagrobkami?
Ekspedycja naukowa do Kondoa w Tanzanii doprowadziła do niezwykłego odkrycia. Pod nowymi, przebudowanymi nagrobkami znaleziono oryginalne płyty polskich Sybiraków z lat 40. XX wieku. To ważne ustalenie dotyczące polskiego dziedzictwa na obczyźnie.

Spis treści:
Po ewakuacji z ZSRR z Armią Andersą w 1942 roku, około 20 tys. cywilów z polskich kresów trafiło do Afryki Wschodniej i Południowej, w tym do Kondoa w Tanganice (dzisiejsza Tanzania). Osiedle zamieszkiwało ok. 430 Polaków, w tym 180 dzieci.
Jak wyglądało życie w osiedlu?
Polacy mieszkali w glinianych blokach krytych liśćmi bananowca. Mieli do dyspozycji jadalnie, kuchnie, szkoły, świetlice, szpital, warsztaty i kościół. Działało nawet harcerstwo, chór, organizacje religijne. W centrum miejscowości znajdował się baobab, na którym do dziś widnieje wyryty napis „Polska 1943”.
Po opuszczeniu osiedla przez Polaków w 1948 roku, pozostała kwatera cmentarna. W XXI wieku lokalna społeczność przeprowadziła renowację nagrobków, jednak niezgodnie z polską tradycją: powstały wysokie nagrobki przywodzące na myśl sarkofagi z czarnymi bokami. Widniały na nich błędy w inskrypcjach i niepoprawnie zapisane nazwiska.
Odkrycie wśród nagrobków
W 2024 roku do Tanzanii pojechała Ekspedycja z Centrum Dokumentacji Zsyłek, Wypędzeń i Przesiedleń UKEN w Krakowie pod kierownictwem prof. Huberta Chudzio. Celem było między innymi uporządkowanie cmentarza.
Dlaczego ten projekt jest tak ważny? – To hołd dla 20 tys. polskich Sybiraków, którzy ocaleli w Afryce. Pozostawili po sobie nie tylko cmentarze, ale też infrastrukturę – szkoły, kościoły, studnie. Zachowanie tej pamięci ma ogromne znaczenie – na Syberii takich śladów już nie ma – mówi National Geographic Polska prof. Chudzio.
Badacze stwierdzili, że nowe nagrobki na polskim cmentarzu postawiono na oryginalnych płytach z lat 40. XX wieku. Po rozebraniu jednej z konstrukcji ukazała się płyta z polskim nazwiskiem. Podobnie były w przypadku kolejnych grobów.
Jak wyglądały pierwotne polskie nagrobki? Wykonano je z betonu, były to płaskie płyty z wyrytymi nazwiskami i datami. Tylko jeden miał granitową stelę z sentencją. Z czasem uległy poważnemu zniszczeniu. Miejscowi – chcąc pomóc – zbudowali nowe nagrobki.
To unikatowa polska nekropolia znajdująca się pod wielkim baobabem. Pośród grobów misjonarzy są tam też pochówki 12 Polaków i kilkoro Niemców.
Trudne warunki pracy
– W czasie renowacji nekropolii trwała pora deszczowa. Ciągle padające obfite deszcze oraz burze utrudniały naszą pracę. Deszcz lał się jak z cebra, znacznie mocniej niż znamy to w Polsce. Przeszkadzały też dzikie zwierzęta: skorpiony, tysiące komarów, które przenoszą malarię, a nawet czarna mamba – wspomina prof. Chudzio.
Członkowie ekspedycji żywili się dietą roślinną – bananami, batatami i fasolą w lokalnym domu dziecka.
Od 2009 roku studenci i pracownicy UKEN dokumentują polskie cmentarze w Afryce. Odkryto już 15 nekropolii w Tanzanii, Ugandzie, Zimbabwe. Siedem z nich odrestaurowano. Projekt w Kondoa finansowało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, wspierały go m.in. polska ambasada w Tanzanii i fundacja „Przeszłość nie wraca, ale nie umiera”.
Źródło: National Geographic Polska
Nasz autor
Szymon Zdziebłowski
Dziennikarz naukowy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie.