Trzaskowski przyznał się do błędu. Ten może go sporo kosztować

Należało postąpić uważniej, rozmawiałem o tym z moim sztabem – mówi Rafał Trzaskowski. Kandydat na prezydenta podał w mediach społecznościowych dane osobowe Jerzego Ż., od którego Karol Nawrocki "uzyskał" słynną kawalerkę. Polityk dodał, że usunął już kontrowersyjny wpis. Kandydat KO na prezydenta gościł w "Gościu Wydarzeń" w Polsat News. Wyjaśnił tam, że opublikowanie zdjęcia z danymi pana Jerzego, od którego kandydat PiS przejął mieszkanie, nie było właściwe. – Należało postąpić uważniej, rozmawiałem o tym z moim sztabem – dodał Rafał Trzaskowski. – Te dane osobowe politycy PiS podawali na lewo i prawo, ale nikt inny nie powinien tego podawać, dlatego ten wpis został usunięty – wyjaśnił. Czym zawinił Trzaskowski ws. RODO? Podczas debaty w TVP na sam koniec Trzaskowski podszedł do Nawrockiego i wręczył mu kopertę. – To jest ostatnia szansa, aby zachować się w sposób uczciwy. Proszę bardzo – powiedział. Nie ujawnił jednak, co było w środku. Kandydat KO zrobił to dopiero dzień później. Problem w tym, że pokazał zdjęcie z danymi pana Jerzego. W środku był też m.in. numer konta DPS, w którym przebywa mężczyzna. I specjalne hasło dla Nawrockiego: "Jeśli nie wiesz, jak się zachować – zachowaj się przyzwoicie". "W przypadku ujawnienia danych osobowych obywatela (imię i nazwisko) przez Pana Rafała Trzaskowskiego Prezes UODO podejmie sprawę z urzędu" – takie potwierdzenie dostała Wirtualna Polska od Karola Witowskiego, rzecznika prasowego UODO. Jak dodał, "każdy, kto decyduje się na upublicznienie czyichś danych osobowych wraz z komentarzem (np. w internecie, na konferencji itp.), musi mieć świadomość, że tego typu działanie może przede wszystkim skutkować naruszeniem dóbr osobistych". Co ciekawe, z odpowiedzi Witowskiego dla WP wynika, że podobne kłopoty może mieć kandydat PiS. "W analogiczny sposób Prezes UODO podejmie sprawę ujawnienia danych tego samego obywatela w wywiadzie video przez Pana Karola Nawrockiego (imię, nazwisko, adres przebywania)" – czytamy.

Maj 15, 2025 - 04:20
 0
Trzaskowski przyznał się do błędu. Ten może go sporo kosztować
Należało postąpić uważniej, rozmawiałem o tym z moim sztabem – mówi Rafał Trzaskowski. Kandydat na prezydenta podał w mediach społecznościowych dane osobowe Jerzego Ż., od którego Karol Nawrocki "uzyskał" słynną kawalerkę. Polityk dodał, że usunął już kontrowersyjny wpis. Kandydat KO na prezydenta gościł w "Gościu Wydarzeń" w Polsat News. Wyjaśnił tam, że opublikowanie zdjęcia z danymi pana Jerzego, od którego kandydat PiS przejął mieszkanie, nie było właściwe. – Należało postąpić uważniej, rozmawiałem o tym z moim sztabem – dodał Rafał Trzaskowski. – Te dane osobowe politycy PiS podawali na lewo i prawo, ale nikt inny nie powinien tego podawać, dlatego ten wpis został usunięty – wyjaśnił. Czym zawinił Trzaskowski ws. RODO? Podczas debaty w TVP na sam koniec Trzaskowski podszedł do Nawrockiego i wręczył mu kopertę. – To jest ostatnia szansa, aby zachować się w sposób uczciwy. Proszę bardzo – powiedział. Nie ujawnił jednak, co było w środku. Kandydat KO zrobił to dopiero dzień później. Problem w tym, że pokazał zdjęcie z danymi pana Jerzego. W środku był też m.in. numer konta DPS, w którym przebywa mężczyzna. I specjalne hasło dla Nawrockiego: "Jeśli nie wiesz, jak się zachować – zachowaj się przyzwoicie". "W przypadku ujawnienia danych osobowych obywatela (imię i nazwisko) przez Pana Rafała Trzaskowskiego Prezes UODO podejmie sprawę z urzędu" – takie potwierdzenie dostała Wirtualna Polska od Karola Witowskiego, rzecznika prasowego UODO. Jak dodał, "każdy, kto decyduje się na upublicznienie czyichś danych osobowych wraz z komentarzem (np. w internecie, na konferencji itp.), musi mieć świadomość, że tego typu działanie może przede wszystkim skutkować naruszeniem dóbr osobistych". Co ciekawe, z odpowiedzi Witowskiego dla WP wynika, że podobne kłopoty może mieć kandydat PiS. "W analogiczny sposób Prezes UODO podejmie sprawę ujawnienia danych tego samego obywatela w wywiadzie video przez Pana Karola Nawrockiego (imię, nazwisko, adres przebywania)" – czytamy.