
Prezydent USA Donald Trump traktuje swój powrót do Białego Domu na drugą kadencję jako szansę na dokończenie rozgrywki z Iranem. Szuka w rozmowach pośrednika, kogoś, kto posiada dobre relacje z Irańczykami. Do tej roli wybrał Władimira Putina. Plan ma jednak poważne mankamenty - pisze dla Wirtualnej Polski Tomasz Rydelek.