"To on musi się zmienić". Dlaczego osiadamy w pasywności, zamiast wziąć życie za rogi?
Wielu z nas żyje w przekonaniu, że nie ponosimy odpowiedzialności za to, co nam się przytrafia. Łatwiej nam narzekać na okoliczności, w których żyjemy, niż widzieć swój udział we współtworzeniu tego stanu rzeczy. Osiadamy w pasywności, poczuciu, że jesteśmy bezradni i nie mamy wpływu na to, jak wygląda nasze życie. Dlaczego unikamy odpowiedzialności?
Wielu z nas żyje w przekonaniu, że nie ponosimy odpowiedzialności za to, co nam się przytrafia. Łatwiej nam narzekać na okoliczności, w których żyjemy, niż widzieć swój udział we współtworzeniu tego stanu rzeczy. Osiadamy w pasywności, poczuciu, że jesteśmy bezradni i nie mamy wpływu na to, jak wygląda nasze życie. Dlaczego unikamy odpowiedzialności?