"Skorpion" ogłuszał kobiety młotkiem. Milicja nie mogła go złapać
Paweł Tuchlin przyznawał, że w niektóre dni musiał wyjść na "wędrówkę", aby zaspokoić swoje potrzeby. Na wędrówki te zabierał młotek. Atakował nim brutalnie i znienacka. Tak jak robią to skorpiony.
Paweł Tuchlin przyznawał, że w niektóre dni musiał wyjść na "wędrówkę", aby zaspokoić swoje potrzeby. Na wędrówki te zabierał młotek. Atakował nim brutalnie i znienacka. Tak jak robią to skorpiony.