Planują utworzenie Sobiborskiego Parku Narodowego. Mieszkańcy się sprzeciwiają, rozpoczęli zbiórkę podpisów
Od wielu lat słychać propozycje utworzenia w Polsce nowych parków narodowych. Jednym z nich ma powstać w okolicach Włodawy i objąć ochroną Lasy Sobiborskie. To jednak nie spodobało się części lokalnej społeczności. Przeciwnicy wskazują na szereg ograniczeń, jakie czeka mieszkańców.


W Polsce istnieją obecnie 23 parki narodowe, które zajmują nieco ponad 1 proc. powierzchni naszego kraju. Od wielu lat przyrodnicy, naukowcy, jak też szereg organizacji ekologicznych podkreślają, iż tego typu formą ochrony powinno zostać objętych znacznie więcej najcenniejszych obszarów przyrodniczych. Wskazują też na dane, według których od ponad 20 lat nie powstał żaden nowy park narodowy, zaś Polska zajmuje dalekie, 29 miejsce w Europie pod względem udziału parków w powierzchni całego kraju.
Dlatego też postulowane jest utworzenie nowych parków narodowych. I tak np. Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze proponuje, aby powstało 25 nowych parków, zaś te, które już istnieją, stały się większe. Dzięki temu ich udział w powierzchni Polski zwiększyłby się do 3 proc. Część z nich ma zostać zlokalizowana w naszym regionie.
Pod koniec 2024 roku opracowana została wstępna, społeczna koncepcja nowego parku narodowego, obejmującego dużą część Lasów Sobiborskich. Jak zaznacza lubelskie Towarzystwo dla Natury i Człowieka, w świetle badań jest to jeden z najbogatszych przyrodniczo zakątków Polski. Największym walorem jest ogromna różnorodność środowisk podmokłych i jezior otoczonych przez zróżnicowane tereny leśne i otwarte. Pod względem liczby rzadkich gatunków oraz ich zagęszczenia teren ten nie ustępuje istniejącym parkom narodowym.
Występuje tu ok. 150 gatunków roślin zagrożonych wyginięciem oraz 105 szczególnie cennych i priorytetowych gatunków zwierząt. Sobiborskie populacje 38 gatunków roślin i zwierząt należą do najważniejszych populacji w kraju. Gniazduje tu na przykład najliczniejsza w Polsce populacja gadożera. Dla wielu gatunków jest to jedyne miejsce występowania na Lubelszczyźnie. Sztandarowymi gatunkami są żółw błotny i puszczyk mszarny, dla których jest to miejsce o ogromnym znaczeniu.
Pomysł ten jednak został krytycznie odebrany przez część okolicznych mieszkańców. Podczas organizowanych w tej sprawie spotkań wyraźnie można było dostrzec więcej przeciwników takiego rozwiązania niż jego zwolenników. Wskazują oni, iż utworzenie parku narodowego znacznie wpływa na zlokalizowane na jego terenie oraz w okolicach miejscowości. Mieszkańcy mają ograniczone możliwości inwestycji, a władze gminy wszystkie decyzje związane z planowaniem przestrzennym muszą uzgadniać z dyrekcją parku. Zagrożeń ma być jednak znacznie więcej.
Jak wyjaśnia Adam Peruta z Włodawy, który rozpoczął zbiórkę podpisów pod petycją przeciwko utworzeniu Sobiborskiego Parku Narodowego, tego typu inicjatywa stanowi nie tylko ochronę przyrody, lecz wiąże się z szeregiem ograniczeń dla mieszkańców. Wymienia m.in. zakaz zbierania grzybów, malin, poziomek czy ziół, co od pokoleń stanowi część życia dla lokalnego społeczeństwa; problemy dla rolników w postaci zakazu koszenia łąk i ograniczenia w gospodarowaniu ziemią; mieszkańcy mają też stracić wpływ na to, co dzieje się na ich własnej ziemi.
– Wędkowanie będzie dozwolone tylko w wyznaczonych miejscach, a często całkowicie zabronione. To cios dla miłośników wędkarstwa i lokalnych tradycji. Każda budowa nowego domu będzie wymagała zgody dyrekcji parku, co przekłada się na dodatkowe koszty, biurokrację i opóźnienia. Nadleśnictwo Sobibór może stracić znaczną część swoich terenów, co oznacza redukcję miejsc pracy dla leśników i pracowników związanych z gospodarką leśną. Część wsi, takich jak Bytyń czy Hańsk, zostanie podzielona. Jedne obszary trafią pod ochronę, a inne nie. To może prowadzić do konfliktów i nierówności wśród mieszkańców – wymienia Adam Peruta.
To jednak nie wszystko. Wśród kolejnych problemów ma być płatny wstęp do parku. Czyli za spacer do lasu, który dziś jest dostępny dla wszystkich, trzeba będzie zapłacić. Z uwagi, iż ruch turystyczny będzie możliwy tylko po wyznaczonych szlakach, a zwiedzanie w grupach powyżej 10 osób ma wymagać zgody parku, może to odstraszyć turystów, co uderzy w lokalną gospodarkę. W parkach narodowych obowiązuje również bezwzględny zakaz używania ognia poza wyznaczonymi miejscami, a to ma utrudnić mieszkańców organizację imprez plenerowych czy grillowania zarówno na swoich posesjach, jak też nad jeziorami. Teren parku ma obejmować 35 miejscowości oraz 9 zbiorników wodnych.
Mieszkańcy zaznaczają, iż teren Lasów Sobiborskich od ponad 40 lat objęty jest ochroną w postaci parku krajobrazowego, są też liczne inne formy ochrony przyrody, w tym obszar Natura 2000, co ma być wystarczające, aby chronić tutejszą przyrodę. Nie przekonuje to jednak pomysłodawców utworzenia parku narodowego.
Przedstawiciele Towarzystwa dla Natury i Człowieka nie ukrywa, iż powstanie parku na pewno oznacza spore zmiany dla lokalnych gmin. Nie musi być jednak żadną katastrofą. Może za to stać się impulsem do rozwoju, chociaż samo w sobie nie będzie cudownym lekarstwem na wszystkie problemy. Wszystko bowiem zależy od konkretnych rozwiązań, od aktywności miejscowych instytucji i od wsparcia, które uda się pozyskać ze strony rządowej.