
Sezon na sprzedaż ofert first minute właśnie dobiega końca. Dlatego, jeżeli nie chcecie przepłacać za tegoroczne wczasy all inclusive, lepiej się pośpieszcie. Jednak uważajcie na pewną kwestię. Według właściciela biura podróży jeden rodzaj obiektów "oznacza kłopoty".
All inclusive w Turcji od kilku lat pozostaje ulubioną opcją Polaków na spędzenie letnich wakacji. I wcale nietrudno im się dziwić. Choć ceny regularnie tam rosną, to nadal Turcja pozostaje jednym z najtańszych dostępnych kierunków. Równocześnie chętnie wybierają ją także zamożniejsi turyści, bo tamtejsza oferta obiektów ze SPA gwarantuje wypoczynek na najwyższym poziomie.
Wakacje all inclusive w Turcji mogą być dramatem. Takiego hotelu lepiej nie rezerwuj
W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" o preferencjach Polaków dotyczących wakacji all inclusive odpowiedział właściciel biura podróży Wakacje.pl w Łodzi Jacek Kieruczenko. Podkreślił on, że naszym turystom zależy na najwyższej jakości w możliwie najniższej cenie.
W ten trend jak najbardziej wpisuje się Turcja, czy Egipt, które od lat są wysoko w zestawieniu ulubionych krajów Polaków. Ostatnie sezony pokazały też, że wiele do zaoferowania podróżnym ma także Tunezja. Jednak właściciel biura podróży ostrzega turystów, żeby nie rezerwowali hoteli trzygwiazdkowych w tych krajach.
– Zupełnie inaczej kategoryzujemy hotele w Polsce, tzw. biznesowe, inaczej hotele w poszczególnych krajach. Jeśli wybieramy w Turcji hotel trzygwiazdkowy, to z automatu spodziewamy się problemów. Nie sprzedaję produktu trzygwiazdkowego w Turcji, Egipcie czy w podobnych kierunkach, gdyż oznacza to kłopoty – podkreślił Kieruczenko.
Dodał on także, że turystom, którzy do niego przychodzą, poleca zawsze obiekty z czterema lub pięcioma gwiazdkami, które sam sprawdził, lub które polecają jego klienci. – W hotelach niższej kategorii standard jest zdecydowanie słabszy – uzupełnił. Jednak nie wszyscy się z nim zgodzą.
Hotel trzygwiazdkowy to zły wybór na all inclusive w Egipcie i Turcji? To zależy
Hotelami trzygwiazdkowymi Polaków straszy się od dawna i nie jest to do końca słuszna droga. Wszystko zależy bowiem od tego, jakim rodzajem turysty jesteś i na czym ci najbardziej zależy. Warto bowiem zacząć od tego, że gwiazdki najczęściej nie są przyznawane za jakość usług, a za ich liczbę. Dlatego czasami nawet pięciogwiazdkowe obiekty mogą nie należeć do tych najlepszych.
W Turcji, a już szczególnie Egipcie czy Tunezji, trzeba uważać na obiekty o niższej liczbie gwiazdek. Jeżeli planujecie je rezerwować, koniecznie sprawdzajcie oceny turystów na różnych platformach, np. stronach biur podróży, Booking.com, czy w Google. Ta zasada dotyczy jednak każdej klasy obiektu.
Czytajcie też komentarze. Może się bowiem okazać, że oceny były obniżane np. za brak ręczników na basenie i plaży, albo małą liczbę basenów. W takiej sytuacji jeżeli wolicie plażę i macie własny ręcznik, raczej nie będzie to dla was problemem.
Sama często latam do obiektów z trzema gwiazdkami. O swoich doświadczeniach z Turcji, Tunezji i Grecji pisałam na łamach naTemat i zachęcam was do przeczytania tych materiałów. W sieci można znaleźć także dobre opinie o obiektach 3-gwiazdkowych w Egipcie. Oczywiście, w wielu przypadkach będą one skromniejsze, ale wcale nie musi to oznaczać, że wakacje w nich będą mniej udane.