Olav Kooij złamał obojczyk. „Wypadek był jego winą”
To koniec kampanii wiosennych klasyków dla Olava Kooija. 23-latek z Team Visma | Lease a Bike złamał obojczyk na trasie Gandawa-Wevelgem i będzie teraz toczył pojedynek z czasem by zdążyć z powrotem do zdrowia i pełni formy przed Giro d’Italia. 75 kilometrów przed metą, na jednym z pokrytych szutrem odcinków trasy Gandawa-Wevelgem, upadek zaliczył Olav […] The post Olav Kooij złamał obojczyk. „Wypadek był jego winą” first appeared on Kolarstwo szosowe - Tour de France, Tour de Pologne - Wiadomości sportowe - naszosie.pl.

To koniec kampanii wiosennych klasyków dla Olava Kooija. 23-latek z Team Visma | Lease a Bike złamał obojczyk na trasie Gandawa-Wevelgem i będzie teraz toczył pojedynek z czasem by zdążyć z powrotem do zdrowia i pełni formy przed Giro d’Italia.
75 kilometrów przed metą, na jednym z pokrytych szutrem odcinków trasy Gandawa-Wevelgem, upadek zaliczył Olav Kooij. Skutki tego zdarzenia były dla młodego Holendra opłakane – ten nie tylko został za czołówką wyścigu czy chwilę później był zmuszony się z niego wycofać, ale i jak się okazało po prześwietleniu złamał obojczyk. Choć zwykle w takich momentach świat sportu łączy się w wyrazach współczucia dla zawodnika to tym razem jest nieco inaczej, a zdarzenie z udziałem 23-latka skomentował Sep Vanmarcke.
To nie jest wina odcinka, na jakim się ścigano. Te są znane od dawna i wnoszą coś dodatkowego, wyjątkowego do ścigania w tym wyścigu. Szkoda przebitej opony przez Jaspera Philipsena, ale ogólnie organizatorzy dobrze przygotowali trasę i nie zostało zbyt wiele kamyków na niej. W związku z tym choć nie chcę być zbyt surowy, to wypadek Olava Kooija był jego winą. Na rekonesansie zwracano mu uwagę na ten zakręt, a on tam przeszarżował. Musisz wiedzieć jako zawodnik jak się zachować na takiej nawierzchni, a taka nieuwaga tym razem przyniosła fatalne skutki
— powiedział w studiu Sporzy Sep Vanmarcke, a wtórował mu tam obecny w tym samym miejscu Greg Van Avermaet.
Zawsze byłem fanem tej trasy. Jest techniczna i trudna, pozwala na ataki takie jak Madsa. Uważam, że upadek Kooija wynika z braku znajomości trasy. Nadal pamiętam ten zakręt. Jest szybki i śliski. To techniczny moment, trzeba tam uniknąć ryzyka i jechać w pełni skupienia. Wiem, że teraz wiele osób będzie to krytykować, ale myślę, że to fajny fragment, który jest częścią tego wyścigu
— dodawał Greg Van Avermaet.
Abstrahując już od tego co spotkało Olava Kooija i czy wypadek był jego winą, czy też przyczyniła się do tego głównie trasa, teraz przed 23-letnim Holendrem wyścig z czasem. Wiadomo, że kolarzowi Team Visma | Lease a Bike odpadły już wszystkie wiosenne klasyki, ale gra toczy się teraz o start w Giro d’Italia. Planowo to właśnie w tym wielkim tourze miał się w tym sezonie zaprezentować młody sprinter. Do startu 9 maja pozostaje 41 dni.