NBA: Kto MVP – Jokić czy Shai? Wybieramy najlepszych!

Nadszedł też moment, by przyjrzeć się popisom indywidualnym graczy i trenerów. Którzy zawodnicy zasługują na miano najlepszych? Wybraliśmy zwycięzców nagród indywidualnych. Sprawdź czy podzielasz nasze opinie i oddaj swój głos! Ostatni gwizdek sezonu regularnego NBA oznacza początek naszego ulubionego okresu w koszykarskim kalendarzu – turnieju play-offs. Teraz gra nieco zwolni, gwizdki sędziowskie będą odzywać się […] The post NBA: Kto MVP – Jokić czy Shai? Wybieramy najlepszych! first appeared on PROBASKET.

Kwi 18, 2025 - 05:01
 0
NBA: Kto MVP – Jokić czy Shai? Wybieramy najlepszych!

Nadszedł też moment, by przyjrzeć się popisom indywidualnym graczy i trenerów. Którzy zawodnicy zasługują na miano najlepszych? Wybraliśmy zwycięzców nagród indywidualnych. Sprawdź czy podzielasz nasze opinie i oddaj swój głos!


Ostatni gwizdek sezonu regularnego NBA oznacza początek naszego ulubionego okresu w koszykarskim kalendarzu – turnieju play-offs. Teraz gra nieco zwolni, gwizdki sędziowskie będą odzywać się rzadziej, a sportowe emocje kilkukrotnie wzrosną. Cytując klasyka: „nie ma już słabych drużyn”.

W lidze zaczyna się też sezon nagród indywidualnych, które przyznane zostaną na podstawie głosów amerykańskich dziennikarzy sportowych. Wybory te nierzadko prowadzą do licznych kontrowersji wśród fanów basketu.

Wewnątrz redakcji PROBASKET wraz z zaprzyjaźnionymi entuzjastami basketu sami postanowiliśmy dorzucić swoje trzy grosze do debaty o nagrodach – tych ważniejszych i tych niekiedy pomijanych. Demokratycznie wyłoniliśmy laureatów w siedmiu różnych kategoriach. Liczymy na to, że WY – nasi czytelnicy – macie własne opinie i własnych zwycięzców. Zachęcamy do głosowania w ankietach i dzielenia się swoimi decyzjami w komentarzach! Pora przejść do rzeczy.

Most Valuable Player

Do dziś nie wiemy, jak liga rozumie nagrodę dla najbardziej wartościowego gracza. Przez lata za takiego był uważany najlepszy gracz drużyny z najlepszym bilansem w lidze. Z czasem głosujący doszli do wniosku, że sprawa jest nieco bardziej skomplikowana.

Przełomowy okazał się sezon 2016/17 w wykonaniu Russella Westbrooka – świeżo po odejściu z Oklahomy Kevina Duranta, rozgrywający zaprowadził zespół (skazywany przez ekspertów na obniżenie lotów) do przyzwoitego bilansu (47-35) i szóstego miejsca na Zachodzie. Brodie porywał tłumy swoimi efektownymi wsadami, trafiał zwycięskie rzuty i przede wszystkim notował średnio triple-double co mecz. Od tego czasu definicja MVP zdaje się jeszcze bardziej płynna.

Przeważnie nie jest łatwo określić, który pojedynczy zawodnik stanowi największą wartość dla swojego zespołu. Obecna kampania uczyniła to zadanie niemal niemożliwym. Mogliśmy cieszyć się wyścigiem wybitnym pomiędzy dwójką finalistów. Można wysnuć tezę, że zarówno Nikola Jokić, jak i Shai Gilgeous-Alexander rozegrali sezon życia.

Pierwszy powtórzył wyczyny swojego obecnego kolegi z zespołu Westbrooka, notując średnio triple-double. Jest jedynym graczem w historii ligi, który zakończył sezon w topowej dziesiątce graczy pod kątem sumy zdobytych punktów, zbiórek, asyst i przechwytów. Jest trzeci w tabeli liderów strzelców, pod kątem średniej zbiórek na mecz ustępuje tylko Domantasowi Sabonisowi, a jego 10.3 asysty na mecz to zdecydowanie najlepszy wynik w historii na pozycji środkowego. Sumując – Joker rozgrywa jeden z najlepszych sezonów statystycznych w historii. Ustąpił ostatecznie Kanadyjczykowi – dosłownie o włos.

ZWYCIĘZCA: Shai Gilgeous-Alexander – Oklahoma City Thunder (10 głosów)

Najlepiej punktujący zawodnik gra dla najlepszej drużyny – to wręcz niesprawiedliwe. Obrona drużyny przeciwnej tańczy tak, jak Shai jej zagra. Obwodowy gra z niezwykłym wyczuciem i skupieniem. Jego ciągłe zmiany tempa i szeroki wachlarz ofensywnych zagrań powoduje, że SGA jest zabójczy z każdego miejsca na parkiecie. Posiada najwięcej 50-,40-,30 i 20-punktowych występów w całej lidze. Jeśli dołożymy do tego ponadprzeciętne umiejętności w obronie mamy gotowy opis współczesnego wcielenia Michaela Jordana czy Tracy’ego McGrady’ego.

Jednocześnie Shai wytacza własną ścieżkę – jest pełnokrwistym liderem niezwykle zdolnej ekipy. W wielu meczach Shai nie powąchał nawet parkietu w czwartych kwartach, bo wraz z kolegami wystarczyły im trzy, żeby całkowicie ośmieszyć rywali. Dodajmy najwyższy w lidze wskaźnik +/- na poziomie +918 (ponad 300 lepiej niż kolejny zawodnik) i CV na MVP ligi gotowe.


POZOSTALI ZAWODNICY:
2. Nikola Jokić (8 głosów) Note: There is a poll embedded within this post, please visit the site to participate in this post's poll.

Defensive Player of the Year

Jeszcze pod koniec marca pisałem, że w tym roku statuetka dla najlepszego defensora jest nagrodą pocieszenia. Zdanie to podtrzymuję. Ogromnym faworytem w tym wyścigu był Victor Wembanyama. Niestety, gwiazdor San Antonio Spurs musiał odpuścić całą drugą połowę sezonu w związku z diagnozą zakrzepicy. Tym samym furtka dla pozostałych kandydatów została otwarta.

Był to pierwszy sezon, w którym liga wprowadziła wyróżnienia dla najlepszego defensora miesiąca. Poza wspomnianym Victorem nagrodę otrzymywali między innymi: Dyson Daniels – rewelacja sezonu, zdecydowanie najlepszy przechwytujący w lidze, niezwykle pracowity w obronie; Evan Mobley – gwarant sukcesu tegorocznego sezonu Cleveland Cavaliers, wszechstronny wysoki; Amen Thompson – niezwykły atleta, stoper obwodowy Houston Rockets. Wyróżnienie otrzymał też Draymond Green, lider odrodzonej defensywy Golden State Warriors, który rozpoczął jakiś czas temu kampanię medialną na rzecz swojego zwycięstwa i stał się faworytem amerykańskich bukmacherów.

Nie udało mu się jednak przekonać większości ekipy PROBASKET. Głosowanie było niezwykle zacięte i kilku zawodników mogło liczyć na głosy naszych redaktorów. Ostateczny zwycięzca był tylko jeden.

ZWYCIĘZCA: Evan Mobley – Cleveland Cavaliers (6 głosów)

Nieoceniona jest postawa tego młodego zawodnika dla Kawalerzystów. Do ligi wchodził jako topowy defensor z szansą na wielki rozwój w ataku – wygląda na to, że ta wizja wreszcie się dopełnia. Mimo wzrostu środkowego Mobley błyskawicznie porusza się na nogach. Jest jednym z najbardziej wszechstronnych wysokich w lidze – potrafi kryć zarówno na obwodzie, jak i bronić obręczy. Ciężko doszukać się jakichkolwiek słabości w jego grze obronnej i tym samym zostaje naszym DPOY.


POZOSTALI ZAWODNICY:
2. Lu Dort (4 głosy)
3. Dyson Daniels i Draymond Green (po 3 głosy)
5. Amen Thompson i Jaren Jackson Jr. (po jednym głosie) Note: There is a poll embedded within this post, please visit the site to participate in this post's poll.

Most Improved Player

Nagroda dla gracza, który poczynił największe postępy jest otoczona pewnymi kontrowersjami. Na początku kwietnia gorzkich słów pod kątem wyborów dziennikarzy w ostatnich latach nie szczędził JJ Redick , wskazując, że nagroda zmieniła się w trofeum dla zawodnika wybranego wysoko w drafcie, który wszedł na poziom gracza all-star. Tegoroczne grono faworytów jest jednak dość różnorodne.

Bukmacherzy wysoko oceniają szanse Dysona Danielsa, który jeszcze latem był uzupełnieniem wymiany Dejounte Murraya, a dziś co rusz udowadnia swoją wartość jako starter Atlanty. W naszej redakcji popularny był też wybór Ivicy Zubaca, który przez cały sezon prezentował niesamowity poziom w defensywie utrzymując Clippers na powierzchni, jednocześnie wykorzystując więcej okazji w ataku. Ostatecznie musiał jednak uznać wyższość gwiazdora Detroit Pistons.

ZWYCIĘZCA: Cade Cunningham – Detroit Pistons (4 głosy)

Najlepiej w opis podany przez trenera Los Angeles Lakers wpisuje się Cade Cunningham, jedynka draftu 2020. Metamorfoza Cade’a jest jednak niezaprzeczalna- wyrósł na prawdziwego lidera zespołu, który odbił się od dna koszykarskiego oceanu i jest jednym z największych zaskoczeń aktualnych rozgrywek. Cunningham stał się jednym z najlepiej asystujących zawodników w całej NBA, napędza ciągłe kontrataki Pistons i poczynił ogromne postępy w obronie. Teraz czeka go sprawdzian umiejętności w play-offach.

POZOSTALI ZAWODNICY:

2. Ivica Zubac, Dyson Daniels, Austin Reaves (po 3 głosy)

5. Evan Mobley (2 głosy)

6. Christian Braun, Deni Avdija, Coby White (po jednym głosie) Note: There is a poll embedded within this post, please visit the site to participate in this post's poll.

Rookie of the Year

Klasa draftu 2023/24 była powszechnie uznawana przez ekspertów za dość słabą. Nie miała jednego głośnego nazwiska, jak Wembanyama rok wcześniej, czy Cooper Flagg w obecnym sezonie. Mogliśmy się jednak przekonać, że po parkietach NBA biega kilku debiutantów z potencjałem, a wielu już teraz odgrywa ważną rolę w swoich zespołach.

Jared McCain porwał wszystkich kibiców w pierwszych meczach sezonu i niewykluczone, że pozostałby faworytem do nagrody, gdyby nie kontuzja łąkotki. W Memphis w pierwszej piątce przez większość sezonu wybiegali Jayden Wells i Zach Edey. W Atlancie w drugiej części sezonu rozpędził się wybrany z pierwszym numerem Zaccharie Risacher. Po wyboistych początkach mogliśmy zobaczyć przebłyski wielkiego talentu Matasa Buzelisa. Zwycięzca jednak odstawił resztę stawki na bezpieczny dystans.

ZWYCIĘZCA: Stephon Castle – San Antonio Spurs (13 głosów)

Debiutant wniósł wiele energii do rotacji Spurs. Czy wychodząc z ławki, czy grając u boku Chrisa Paula zachwycał atletyzmem, brawurowymi wjazdami pod kosz i niepodrabialną kreatywnością przy kozłowaniu piłki. Zdobył najwięcej punktów w lidze ze wszystkich debiutantów i pokazał, że dynastia w San Antonio musi być budowana również na jego talencie. Nie bez powodu De’Aaron Fox nie chciał, żeby Castle był częścią jego wymiany. Ten chłopak ma coś w sobie.

POZOSTALI ZAWODNICY:

2. Zaccharie Risacher (3 głosy)

3. Zach Edey i Alex Sarr (po jednym głosie) Note: There is a poll embedded within this post, please visit the site to participate in this post's poll.

Coach of the Year

Kadencje trenerów we współczesnej NBA robią się coraz krótsze, a władze klubowe czynią ze swoich sterników kozły ofiarne wszelkich niepowodzeń. Ci trenerzy jednak, którzy znaleźli się w gronie faworytów do zdobycia statuetki mogą być chwilowo spokojni o zachowanie swoich stanowisk. Mamy w obecnym sezonie kilku bardzo mocnych kandydatów.

Statuetka dla najlepszego trenera pada często łupem lidera drużyny, która poczyniła największe postępy względem zeszłego sezonu. Ciężko tym samym zignorować kandydaturę J.B Bickerstaffa, który przywrócił najlepsze koszykarskie tradycje do Detroit. Wielkim zaskoczeniem jest też postawa Houston Rockets i Los Angeles Clippers na zachodzie – ci pierwsi mieli być jeszcze za młodzi, ci drudzy skończeni po odejściu Paula George’a, jednak umiejętności Ime Udoki i Tyronna Lue doprowadziły do świetnych występów wspomnianych ekip. Zwycięża jednak trener najlepszej ekipy wschodu.

ZWYCIĘZCA: Kenny Atkinson (10 głosów)

Nadal nie mogę wyjść z szoku, że tak zdolny trener mógł przez cztery lata pozostawać bez stanowiska głównego trenera. Atkinson po kontrowersyjnym zwolnieniu z Brooklyn Nets był asystentem Tyronna Lue, a później Steve’a Kerra. Dziś nie ulega wątpliwości, że sam należy do ścisłej czołówki koszykarskich umysłów. Zbudował najlepszy atak w lidze, odblokował umiejętności ofensywne Evana Mobleya i zachęcił do częstszych ataków 1 na 1. Pomógł odbudować się Dariusowi Garlandowi i doprowadził jego grę dwójkową z Jarrettem Allenem do perfekcji. Wreszcie – był emocjonalnym liderem dla nowej drużyny z czołówki.

POZOSTALI TRENERZY:

2. J.B Bickerstaff (4 głosy)

3. Ime Udoka i Mark Daigneault (po 2 głosy) Note: There is a poll embedded within this post, please visit the site to participate in this post's poll.

Sixth Man of the Year

Nagroda ta kojarzyć może się z Jamaalem Crawfordem czy Lou Williamsem – zawodnikami, którzy byli wstanie nawrzucać najwięcej punktów z ławki w danym sezonie. Coraz więcej głosów postuluje jednak, by trafiała do gracza, który zapewnia najlepsze minuty, może zamykać spotkania w niektórych ustawieniach. Stawkę nadal dominują dynamiczni obwodowi, jednak na głosy mogą liczyć też skrzydłowy De’Andre Hunter, ubiegłoroczny zwycięzca – wszechstronny center Naz Reid, czy superstrzelec Malik Beasley, który niemal został pierwszym liderem trafionych rzutów za 3 punkty wychodząc większość sezonu z ławki rezerwowych. Nagroda jednak trafia do innego fana prób zza łuku.

ZWYCIĘZCA: Payton Pritchard (12 głosów)

Historia typowego „underdoga” – niski rozgrywający, który dzięki ciężkiej pracy zdobył pozycję lidera swojej drużyny uczelnianej i wywalczył angaż w NBA. Jako starszy debiutant musiał udowodnić swoją wartość w lidze i udało mu się wypracować miejsce w rotacji Boston Celtics. Dziś jest mistrzem NBA i szóstym graczem w zespole naładowanym talentem. Payton zapewnia ogrom energii, radzi sobie w obronie mimo warunków fizycznych i nieraz stawał się postacią pierwszoplanową pod nieobecność liderów zespołu.

POZOSTALI ZAWODNICY:

2. Malik Beasley (3 głosy)

3. Naz Reid (2 głosy)

4. Isaiah Joe (1 głos) Note: There is a poll embedded within this post, please visit the site to participate in this post's poll.

Clutch Player of the Year

Statuetka ta stanowi nową pozycję w plejadzie nagród NBA i nie jest łatwo ocenić, kto w danym sezonie był najbardziej clutch – przejmował na siebie odpowiedzialność w najważniejszych momentach meczów, trafiał kluczowe rzuty, przechylał dla swojego zespołu szalę zwycięstwa po zaciętych końcówkach.

W naszej redakcji wszystko rozstrzygnęło się między dwoma zawodnikami. Nikola Jokic sam urwał kilka spotkań dla Denver – w 33 spotkaniach, w których Nuggets grali crunch time z Nikolą na boisku mieli net rating na poziomie +20, a sam Joker trafił kilka wyjątkowych rzutów by zmienić przbieg danego spotkania. Nagroda jednak trafia do zawodnika, który całkowicie przejmował końcówki spotkań swojej drużyny.

ZWYCIĘZCA: Jalen Brunson (6 głosów)

Kiedy mecz w Nowym Jorku dobiega końca, a wynik nadal nie jest rozstrzygnięty można być pewnym, że piłka trafi w ręce Brunsona. Rozgrywający wystąpił w 28 meczach zakończonych w crunch time, a Knicks dzięki jego przewodnictwu mają w nich bilans 17-11. Jalen jest liderem ligi w kategorii usage percentage w końcówkach i od niego zależy być, albo nie być drużyny z Manhattanu. Składanka najlepszych zagrań Brunsona to prawdziwy festiwal kluczowych rzutów.

POZOSTALI ZAWODNICY:

2. Nikola Jokić (5 głosów)

3. Anthony Edwards (3 głosy)

4. Stephen Curry (2 głosy)

5. Trae Young (1 głos) Note: There is a poll embedded within this post, please visit the site to participate in this post's poll.

Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna
  • The post NBA: Kto MVP – Jokić czy Shai? Wybieramy najlepszych! first appeared on PROBASKET.