
- Nie żałuję tej decyzji, dlatego że pamiętamy, jak dzieciaki były przeciążone pracami domowymi, a ocenianie ich wynikało wyłącznie z czasu lub zamożności rodziców - powiedziała Barbara Nowacka pytana o decyzję ws. nieobowiązkowych prac domowych. O podnoszonej przez niektórych chęci powrotu do obowiązkowych prac przekazała, że "patrzy na to z pełną pokorą".