Now Always Fades – Into The Doldrums

Niezobowiązujący zestaw. Australijski producent Xavier Bacash zaczynał swoją przygodę z muzyką od grania w indie-rockowych zespołach. Kiedy przeprowadził się w ślad za swą ukochaną do Danii, Artykuł Now Always Fades – Into The Doldrums pochodzi z serwisu Nowamuzyka.pl.

Maj 17, 2025 - 01:54
 0
Now Always Fades – Into The Doldrums

Niezobowiązujący zestaw.

Australijski producent Xavier Bacash zaczynał swoją przygodę z muzyką od grania w indie-rockowych zespołach. Kiedy przeprowadził się w ślad za swą ukochaną do Danii, odkrył dla siebie nowoczesną elektronikę. I okazało się, że ma do house’u i techno wyjątkowo lekką rękę. Wcześniejsze doświadczenia z tworzeniem melodyjnych piosenek sprawiły, że wychodzące z jego sypialni klubowe nagrania miały łagodny ton i chwytliwe brzmienie. W efekcie zrealizował pod pseudonimem Sonny Ism cztery albumy, które opublikował nakładem swej wytwórni Northern Underground. Zawierały one zróżnicowaną muzykę, balansującą od house’u po ambient. Wszystkie nagrania miały jednak wspólny sznyt.

Po siedmiu latach spędzonych w Kopenhadze i Sztokholmie, artysta postanowił przenieść się z rodziną do Australii. Powrót w rodzinne strony sprawił, że Bacash zatęsknił za muzyką z czasów swej młodości: dream popem, shoegazem czy trip-hopem. Postanowił więc powołać do życia nowy projekt – Now Always Fades. Ponieważ miał on firmować piosenkowe nagrania, zaprosił do współpracy australijską wokalistkę z zespołów Squaring Circles i Tilly Vickers-Willis – Lili Hall. Bacash napisał i wyprodukował kilkanaście utworów, a jego koleżanka ozdobiła je swymi wokalami. Tak narodził się album „Into The Doldrums”.

Into The Doldrums LP by Now Always Fades

Tytułowe nagranie zgrabnie wprowadza słuchacza w klimat zestawu – to łagodnie bujające downtempo o balearycznym tchnieniu, w którym eterycznej wokalizie Hall towarzyszy dubowy bas i plemienne perkusjonalia. „Mindflower” kontynuuje te wątki, uzupełniając je o gitarowe akordy rodem z Cocteau Twins. Większą energią emanuje „Close To Greatness”, lokując się w formule brytyjskiego breakbeatu, rezonującego echem dawnych dokonań Meat Beat Manifesto. Nastrój uspokaja „Mayhem” – ambientowy dub zamieniony na łagodną balladę z rozmarzoną wokalizą Hall w roli głównej.

Druga część zestawu lokuje się bardziej w formule piosenkowego dream popu. W „Pain I Used To Feel” śpiew wokalistki otaczają melodyjne dźwięki akustycznej gitary. „Hybris” niesie głos Bacasha, co sprawia, że utwór nabiera niemal indie-popowego charakteru. „Sleepy Head” zgodnie z tytułem to psychodeliczna kołysanka, zanurzona w odrealnionej elektronice i podszyta tribalowym pulsem. „24Hrs” rezonuje echem nagrań Botany 5, łącząc łagodną melodykę z podłamanym podkładem. Na finał dostajemy hipnotyczny trip-hop w ozdobionym ciepłymi dźwiękami Rhodesa „Branching Moments”.

„Into The Doldrums” to udany zestaw, choć mający raczej niezobowiązujący charakter. Muzyka ma rozmarzony i zrelaksowany ton, płyta nie trwa długo, a piosenki płyną, nie odrywając nas od innych czynności. Słucha się więc tego albumu przyjemnie, doceniając kompozytorski kunszt Xaviera Bacasha. Nie jest to jednak jakieś znaczące wydawnictwo. Australijski artysta zapowiada, że zamierza kontynuować swą przygodę z popem. Życzymy mu powodzenia – ale trochę też szkoda, że odstawił na bok tworzenie muzyki klubowej, bo płyty, które realizował jako Sonny Ism, były jednak większej urody.

Northern Underground 2025

Artykuł Now Always Fades – Into The Doldrums pochodzi z serwisu Nowamuzyka.pl.