Niedawno wyganiali turystów. Teraz mogą poważnie odczuć skutki swojego działania

Hiszpania latem jest dla Polaków niczym ziemia obiecana. Choć bardzo chętnie podróżujemy tam przez cały rok i kupujemy własne mieszkania, to właśnie wakacje są okresem, kiedy wyjeżdżamy tam wyjątkowo chętnie. Jednak tego lata może się okazać, że zwłaszcza na Kanarach będzie znacznie spokojniej niż zwykle. Wyspy Kanaryjskie to jeden z europejskich rajów wakacyjnych. Piękne piaszczyste plaże, krystalicznie czysta woda w oceanach, ale i górzyste krajobrazy, sprawiają, że turyści przyjeżdżają tam bardzo chętnie. Jednak w ostatnich miesiącach zamiast idealnego urlopu byli świadkami protestów, przeciw nadmiernej turystyce. Lokalsi podróżnych wyganiali do domu i wypisywali pod ich adresem niemiłe hasła. To przyniosło efekt. Wyspy Kanaryjskie ze wzrostem liczby podróżnych, ale widać też zmianę Pierwszy kwartał 2025 roku dla hotelarzy na Wyspach Kanaryjskich był bardzo udany. Hiszpański Narodowy Instytut Statystyczny (INE) informuje, że tylko w marcu 2025 roku w ten region dotarło aż 1,55 mln turystów. To wzrost o 0,9 proc. rok do roku. Może to niewiele, ale jednak coś. Równocześnie bowiem pierwszy kwartał był o 2,1 proc. lepszy od analogicznego okresu w 2024 roku. 4,36 milionów obsłużonych gości w 3 miesiące robi wrażenie. Jeszcze lepsze mogą sprawiać wyniki finansowe. W pierwszym kwartale 2025 roku turyści wydali na Kanarach aż 6,86 mld euro. To o ok. 355 mln euro więcej niż w tym samym okresie 2024 roku. I kiedy wydawało się, że liczne strajki nie przyniosły żadnych efektów, a turyści i tak przyjadą na Wyspy Kanaryjskie, okazało się, że jest inaczej. Hotelarze już teraz są zaniepokojeni spadkiem liczby rezerwacji wakacyjnych. Wakacje na Wyspach Kanaryjskich mogą nie być tak udane Jak podaje serwis nakanarach.pl, Pedro Alfonso, prezes stowarzyszenia przedsiębiorców CEOE na kanaryjskiej Teneryfie, już teraz alarmuje o spadku liczby rezerwacji na wakacje. A dla Kanarów był to zawsze szczyt sezonu turystycznego, podczas którego obsługiwano najwięcej gości. Jego zdaniem winni tej sytuacji są protestujący, którzy wyganiali turystów. Uważa on, że na spadek zainteresowania wpływ miał także wielkanocny strajk pracowników hoteli. Przypomnijmy, że w walce o wyższe pensje i lepsze warunki pracy, swoich obowiązków nie wykonywali wtedy m.in. barmani, kelnerzy, kucharze, pracownicy recepcji, czy osoby odpowiedzialne za sprzątanie pokoi. – Każde małe załamanie odbija się echem w zaufaniu – podkreślił Alfonso. I choć spadek liczby podróżnych martwi hotelarzy, to mieszkańcy być może odczują ulgę. Przynajmniej w krótszej perspektywie. W dłuższej trzeba jednak pamiętać, że turystyka jest jednym z podstawowych źródeł dochodu na Wyspach Kanaryjskich.

Maj 9, 2025 - 11:05
 0
Niedawno wyganiali turystów. Teraz mogą poważnie odczuć skutki swojego działania
Hiszpania latem jest dla Polaków niczym ziemia obiecana. Choć bardzo chętnie podróżujemy tam przez cały rok i kupujemy własne mieszkania, to właśnie wakacje są okresem, kiedy wyjeżdżamy tam wyjątkowo chętnie. Jednak tego lata może się okazać, że zwłaszcza na Kanarach będzie znacznie spokojniej niż zwykle. Wyspy Kanaryjskie to jeden z europejskich rajów wakacyjnych. Piękne piaszczyste plaże, krystalicznie czysta woda w oceanach, ale i górzyste krajobrazy, sprawiają, że turyści przyjeżdżają tam bardzo chętnie. Jednak w ostatnich miesiącach zamiast idealnego urlopu byli świadkami protestów, przeciw nadmiernej turystyce. Lokalsi podróżnych wyganiali do domu i wypisywali pod ich adresem niemiłe hasła. To przyniosło efekt. Wyspy Kanaryjskie ze wzrostem liczby podróżnych, ale widać też zmianę Pierwszy kwartał 2025 roku dla hotelarzy na Wyspach Kanaryjskich był bardzo udany. Hiszpański Narodowy Instytut Statystyczny (INE) informuje, że tylko w marcu 2025 roku w ten region dotarło aż 1,55 mln turystów. To wzrost o 0,9 proc. rok do roku. Może to niewiele, ale jednak coś. Równocześnie bowiem pierwszy kwartał był o 2,1 proc. lepszy od analogicznego okresu w 2024 roku. 4,36 milionów obsłużonych gości w 3 miesiące robi wrażenie. Jeszcze lepsze mogą sprawiać wyniki finansowe. W pierwszym kwartale 2025 roku turyści wydali na Kanarach aż 6,86 mld euro. To o ok. 355 mln euro więcej niż w tym samym okresie 2024 roku. I kiedy wydawało się, że liczne strajki nie przyniosły żadnych efektów, a turyści i tak przyjadą na Wyspy Kanaryjskie, okazało się, że jest inaczej. Hotelarze już teraz są zaniepokojeni spadkiem liczby rezerwacji wakacyjnych. Wakacje na Wyspach Kanaryjskich mogą nie być tak udane Jak podaje serwis nakanarach.pl, Pedro Alfonso, prezes stowarzyszenia przedsiębiorców CEOE na kanaryjskiej Teneryfie, już teraz alarmuje o spadku liczby rezerwacji na wakacje. A dla Kanarów był to zawsze szczyt sezonu turystycznego, podczas którego obsługiwano najwięcej gości. Jego zdaniem winni tej sytuacji są protestujący, którzy wyganiali turystów. Uważa on, że na spadek zainteresowania wpływ miał także wielkanocny strajk pracowników hoteli. Przypomnijmy, że w walce o wyższe pensje i lepsze warunki pracy, swoich obowiązków nie wykonywali wtedy m.in. barmani, kelnerzy, kucharze, pracownicy recepcji, czy osoby odpowiedzialne za sprzątanie pokoi. – Każde małe załamanie odbija się echem w zaufaniu – podkreślił Alfonso. I choć spadek liczby podróżnych martwi hotelarzy, to mieszkańcy być może odczują ulgę. Przynajmniej w krótszej perspektywie. W dłuższej trzeba jednak pamiętać, że turystyka jest jednym z podstawowych źródeł dochodu na Wyspach Kanaryjskich.