Najlepszy crowdfunding tygodnia vol. 147

Przed wami kolejna dawka ciekawszych projektów z crowdfundingu. Często bardziej niszowych, oryginalnych rozwiązań, które potrzebują wsparcia finansowego. Zbierających fundusze w kampaniach, gdzie pierwsze partie produkcyjne są znacznie tańsze od finalnej wyceny. Niektóre z tychże koncepcji z większą, niektóre z mniejszą szansą na realizację. Kiedyś o tych wynalazkach pisałem oddzielnie. Dziś zbieram je w przeglądzie Kickstartera i Indiegogo – dwóch najpopularniejszych platform dla crowdfundingu. Oto przegląd subiektywnie wybranych, IMO najciekawszych (najdziwniejszych?) propozycji.

Czym w ogóle jest crowdfunding?

Crowdfunding – kampanie promujące nowe, unikatowe, oryginalne projekty oraz koncepcje, które mogłyby nie mieć szans na realizację w innej formie jak zbiórka funduszy. Trwające kilkadziesiąt dni akcje poszukujące fundatorów to najczęściej startupowe wizje, potrzebujące środków na masową produkcję i dopracowanie prototypu. Wyroby takie realizują się przeważnie w kilka miesięcy po zebraniu pieniędzy, a kuszą klientów sporo tańszą ceną w zamian za pomoc w finansowaniu. Niekiedy się nie udaje z doprowadzeniem produktu do końca. Wtedy kasa wraca do wspierających (zdarza się jednak inaczej).

Na blogu przedstawiam wiele propozycji z serwisów crowdfundingowych znacznie obszerniej. Wszystkie artykuły znajdziecie pod tagiem “crowdfunding“. Uruchomiłeś startup? Masz ciekawy projekt i zbierasz na niego tą drogą fundusze? Napisz do mnie. Chętnie go przedstawię, a później przetestuję. Co zebrałem w najnowszej liście propozycji?

• Hello.it – samoładująca się smycz dla psa
• Movengine AirCore OWH – wokółuszne, otwarte słuchawki
• PixelMug P1 – smart kubek z… AI
• Notes HEYfold bez cyfrowego piórka
• Trexo Wheels Go do profesjonalnych ujęć
• Petlux V3 – kolejna inteligentna kuweta dla kota
• Woolf Helmet – inteligentny, składany kask
• BLOOMIN8 – smart obraz z kolorowym ekranem E Ink
• FYTA 2.0 – inteligentny tracker doniczkowy
• upgrade specyfikacji w laptopku GPD Pocket 3
• Zohn-1 – customowo zaprojektowane hearable

1. Hello.it – samoładująca się smycz dla psa z automatyczną blokadą

Jeśli dobrze pamiętam to pisałem już kiedyś na blogu o inteligentnych smyczach dla czworonogów. Wydaje się, że te przedmioty nie potrzebują żadnych usprawnień, ot pasek do trzymania psa na odpowiednim dystansie. Twórcy Hello.it skonstruowali smycz, w której znalazło się kilka ciekawych dodatków o całkiem praktycznym zastosowaniu. Mówimy o smyczy rozwijanej, którą stosuje już większość z nas. W ulepszonej wersji zaproponowano mechanizm utrudniający pieskom „zrywanie się” na luźnej lince. Hello.it oferuje automatyczną blokadę w momencie ewentualnej ucieczki (zamiast trzymania palca na blokadzie). Działa niemal natychmiastowo bo w milisekundach. Trzeba tylko pamiętać o mocnym trzymaniu gadżetu, bo zasad fizyki on nie oszuka.

To nie wszystkie bajery w nowoczesnej smyczy z crowdfundingu. W środku wykorzystano ładowanie kinetyczne, które wykorzysta mechanizm zwijania paska. Ma on ładować baterię 1800 mAh za każdym razem wysuwania i powrotu linki. Im aktywniejszy piesek, tym więcej energii. Oprócz tego moduł ma dwie diody LED, dzięki którym możemy nieco doświetlić drogę przy wieczornych spacerach. Opcjonalnym dodatkiem zestawu jest „antyszczekaczka” do obroży.

• Cena w crowdfundingu: od 79$ (finalnie 129$
• Premiera: czerwiec 2025
• Wyróżnienie za: sprytne ulepszenia dla smyczy
• Znalezione na: Kickstarterze

2. Movengine AirCore OWH – wokółuszne, otwarte słuchawki

Otwarte i półotwarte słuchawki w wydaniu True Wireless Stereo (tym prawdziwie bezprzewodowym) to żadna nowość. Da się wyczuć nawet trend coraz chętniejszego adaptowania takich odmian hearables. Mają swoje przewagi, bo nie zamykają całkowicie na otoczenie. Obiecywałem, że na blogu będę zwracał większą uwagę na modele słuchawek o rzadszych cechach (m.in. z uwagi na ultra szeroką ofertę rynkową normalnych propozycji). W tym tygodniu wertując projekty na crowdfundingowych platformach natrafiłem na Movengine AirCore OWH, czyli pierwsze otwarte słuchawki wokółusznym formacie. Tak przynajmniej przekonują autorzy konstrukcji. Technologie zastosowane w tych słuchawkach mają zaoferować wyższej klasy scenę dźwiękową (czyli ogólnie jakość brzmienia).

Co nowego w Movengine AirCore OWH? Twórcy skonstruowali efektownie wyglądające i efektywnie działające „muszle” na pałąku. Wyglądające jak dwa donuty słuchawki mają dysponować bardziej naturalną akustyką, co wpłynie ja odbiór dźwięku. Urządzenie ma oferować audio w HiFi i tym przestrzennym. Całość ma symulować odsłuch z dużych głośników pokojowych. Dzięki otwartej konstrukcji odpocząć mają uszy, bo nie będą całkowicie zamknięte przed otoczeniem. Zakładam, że hałasy z zewnątrz nie będą jakoś mocno psuć odbioru dźwięku, w razie czego będzie wybór (opcją zamknięcia). Słuchawki same podpowiedzą, kiedy skorzystać z danego trybu. Z oczywistym względów nie będzie tu aktywnej redukcji szumów. Co z grą na zewnątrz? O tym się nie doczytałem, ale skoro jest tryb prywatny to nie będą dokuczać otoczeniu.

• Cena w crowdfundingu: od 129$ (finalnie 219$)
• Premiera: czerwiec 2025
• Wyróżnienie za: unikatową konstrukcję i ciekawy design
• Znalezione na Kickstarterze

3. PixelMug P1 – smart kubek z… AI

Czy kubek do kawy/herbaty potrzebuje smart funkcji? Poprzednie tego typu propozycje pokazały, że niekoniecznie, choć możliwość utrzymania ciepła, wskaźnik temperatury i powiadomienia bezpośrednio na ściance to fajne bajery. PixelMug P1 to kolejny podobny gadżet, w którym znajdziemy kilka z wymienionych funkcji. Jest m.in. AI, ale trochę wprowadzana na siłę, bo bez powiązania z opcjami, których oczekiwalibyśmy od inteligentnego kubka. Twórcy woleli uwzględnić algorytmy w pikselowym systemie motywów i wzorów. Kubas ma być interaktywny. Wskazywać wiadomości, proste wieści, a oprócz tego efektownie zdobić gadżet. Nie zabraknie tu informacji o temperaturze napoju (teoretycznie również warunków za oknem – zależy od notyfikacji). Pomysłowo wygląda wykorzystanie wyświetlacza do timera – przydatnego przy pracach w kuchni.

Najdziwniej wyglądają proste mini gierki. Tak! Twórcy PixelMuga chcą, byśmy relaksowali się nie tylko kawą lub herbatą, ale też grami. Wspomniane AI zaangażowano do przerabiania zdjęć na animacje i grafiki dla macierzy diod. Pozytywny kubek, ale dość drogi.

• Cena w crowdfundingu: od 59$ (finalnie 129$)
• Premiera: maj 2025
• Wyróżnienie za: spory panel LED na kubku i personalizowanie efektów z AI
• Znalezione na Kickstarterze

4. Notes HEYfold bez cyfrowego piórka

Tablety, a także e-czytniki z rysikami to dziś już bardzo powszechne urządzenia do precyzyjnego notowania. Pewien startup postanowił zaproponować własną alternatywę dla znanych wyświetlaczy. HEYfold od HEYii nie bazuje na cyfrowych piórkach. Oferuje specjalną powierzchnię do zwykłych mazaków, po której można pisać, a potem łatwo gumkować (czyścić) obszar. W zestawie jest aplikacja do skanowania treści, by archiwizować treści. Gadżet ma prosty, lekki i kompaktowy format. Z wiadomych względów nie ma zalet edycji, ale bazuje na wygodzie kreślenia bez lagów.

• Cena w crowdfundingu: od 45$ (-26% od finalnej ceny)
• Premiera: lipiec 2025
• Wyróżnienie za: alternatywą dla cyfrowych notesów
• Znalezione na Kickstarterze

5. Trexo Wheels Go do profesjonalnych ujęć

Staram się załączać do przeglądów mobilnej fotografii także akcesoria poprawiające jakość rejestrowanych przez smartfony (lub kamerki akcji) zdjęć i filmów. W crowdfundingu natrafiłem na bardzo interesujący gadżet, dzięki któremu podniesiemy efekty video. Od jakiegoś czasu rozglądałem się za gimbalami do krótkich nakrętek dla testowanych na blogu urządzeń, ale widzę, że są ciekawego alternatywy. Trexo Wheels Go to wielofunkcyjny robocik do automatyzacji ujęć.

Trexo Wheels Go wygląda jak stacja na kółkach, która przejmie rolę operatora. Twórcy urządzenia zachwalają swój projekt pojęciami związanymi z kinowymi efektami. Faktycznie zakres opcji jest spory i pozwalający nagrywać materiał, który zrobi różnicę. W większości zastąpi ręczną rejestracje płynniejszymi ujęciami automatu wspieranego AI i komendami głosowymi. Za 239$ (przynajmniej w fazie zbiórki) otrzymamy sprzęt naśladujący droższe, profesjonalne listwy i slidery z ruchomymi elementami. W dodatku w bardzo kompaktowym formacie. Trexo dysponuje mnóstwem trybów i opcji, które sprawdzą się nie tylko przy timelapse’ach, ale i materiałach do rolek na social media. Z bardziej kreatywnymi momentami, panoramami 360, dynamiką, a nawet śledzeniem twarzy (zależnie jak ustawimy gadżet). Oprogramowaniem daje pełną swobodę regulacji, a nawet zapis ulubionych presetów. Realizację pierwszej partii modeli zaplanowano na wrzesień.

• Cena w crowdfundingu: od 239$ (finalnie 349$)
• Premiera: wrzesień 2025
• Wyróżnienie za: kompaktowość i wielofunkcyjność narzędzia
• Znalezione na Kickstarterze

6. Petlux V3 – kolejna inteligentna kuweta dla kota

Z kotem mieszkać łatwiej, przynajmniej jeśli chodzi o obowiązki związane z wyprowadzaniem. Te czworonogi, albo same wyjdą na ogródek (i jego terytorialne okolice), albo skorzystają z kuwety. Jej sprzątanie nie należy do najprzyjemniejszych, ale i tak jest wygodniejsze od spacerów (pomijając pozytywy z ruchu). Od kilku lat posiadaczom mruczków proponowane są automatycznie działające kuwety. Na Kickstarterze znalazłem kolejną. Petlux V3 sprawdzi się idealnie w mieszkaniach, po których lata kilka kotów. To większy model.

Co nowego w Petlux V3? Automatyczne kuwety są oferowane już od około dekady. W ostatnich latach zrobiły się popularniejsze. Holenderski Petlux wyprodukował już kilka modeli takiego urządzenia. Najnowszy V3 jest kierowany do posiadaczy kilku kotów lub jednego, ale większego (np. Main Coona, którego widać chyba nawet na załączonej miniaturce dla video). Być może model ten jest nawet jednym z największych jakie znajdziemy na rynku. „Bęben” ma pojemność aż 100 litrów i mierzy aż 48 cm. Zajmie w domu sporo miejsca. Kuweta wytrzyma do 11 kg nieczystości, które trzeba usuwać co 7-10 dni. W zestawie aplikacja mobilna, w której dostosujemy harmonogram czyszczenia, historię użytkowania, a także śledzenie wagi nieczystości (włącznie z przypomnieniami o ich usuwaniu).

• Cena w crowdfundingu: od 370€, natomiast finalnie wzrośnie do aż 650€
• Premiera: sierpień 2025
• Wyróżnienie za: większe rozmiary (dla większych ras kotów)
• Znalezione na:  Kickstarterze

7. Woolf Helmet – inteligentny, składany kask

Co pewien czas w crowdfundingu natrafiam na inteligentne kaski. Woolf Helmet jest o tyle ciekawy, że oprócz smart opcji ma też składany format, więc jest łatwiejszy w transporcie przy miejskiej jeździ (np. do pracy lub szkoły, gdy ciężej o przechowanie kasku). We wczesnej fazie zbiórki projekt startuje od 99$, a to spora zniżka (finalnie 219$), więc warto zerknąć, czy propozycja warta uwagi. Ma zostać zrealizowana dopiero w grudniu, więc raczej już na kolejny sezon rowerowy.

Co ciekawego zaoferuje Woolf Helmet? Składane kaski to dziś nic nowego, ale interesujących propozycji nie jest za wiele. Te ciekawsze wrzucałem na blog. W tym konkretnym modelu najciekawsze jest hybrydowe podejście do tematu, czyli połączenie inteligentnych rozwiązań z giętkim, ale wytrzymałym formatem. Po jeździ kask można wygodnie ścisnąć i zmniejszyć jego gabaryty. Mechanizm ma magnetyczne, szybkie rozkładanie. Najważniejsze, że przy nietypowej konstrukcji zachowuje odpowiednie certyfikaty (CE EN 1078 na terenie Europy i CPSC w USA). Posiada absorbcję energii na poziomie zwykłych modeli (tych bez składania). Ze smart funkcji podkreślę obecność oświetlenia LED wokół konstrukcji. Mają opcję kierunkowskazów i wzmacnianie ostrzegania o dohamowaniu. Jest też wykrywanie upadków z wzywaniem pomocy przez sparowaną aplikację.

• Cena w crowdfundingu: od 99$ (finalnie 219$)
• Premiera: grudzień 2025
• Wyróżnienie za: połączenie smart funkcji ze składanym formatem kasku
• Znalezione na Kickstarterze

8. BLOOMIN8 – smart obraz z kolorowym ekranem E Ink

Odkąd na rynku są kolorowe panele E Ink, na rynku widać sporo nowych, ciekawych urządzeń. Kolorowy „e-papier” ma swoje przewagi, a w wielu gadżetach nawet wyjątkowe właściwości. Wyświetlacze tego typu sprzyjają produkcji naściennych obrazków. Oczywiście tych z inteligentnym trybem prezentacji materiałów. BLOOMIN8 to kolejny taki projekt. Inteligentna ramka na zdjęcia w formie obrazu ma być pierwszą tego typu z kolorowym E Ink (tak przynajmniej przekonują twórcy, bo ja się z tym stwierdzeniem nie zgodzę – sam wrzucałem na blog kilka podobnych urządzeń).

Co nowego zaproponuje BLOOMIN8? Można rzec, że w swoim formacie propozycja jest klasyczna. Proponuje minimalistyczne, nowoczesne obramowanie i ekran otoczony białym obszarem (z tego co widzę również z kompatybilnością z ramkami IKEA). Do tego w różnych rozmiarach. Jest schludnie i estetycznie. Całość skrywa jednak inteligentne oprogramowanie. Twórcy wykorzystali technologię Spectra 6 od E Ink, w której jest wystarczająco dużo kolorów, by imitować efekty dzieł sztuki, a przy okazji długą pracę gadżetu. Kolorowy E Ink ma wyświetlać obrazy z aplikacji na iOS lub Androida, czyli wgrywanie materiałów z poziomu smartfona lub bezpośrednio z karty pamięci. W telefonie zyskamy opcje generatora AI, czyli tworzenia własnych grafik.

Panel można wykorzystać szerzej niż tylko do grafik. BLOOMIN8 wyświetli powiadomienia, informacje pogodowe, listy z notatnika, czy przypomnienia wydarzeń z kalendarza. Obiecana jest też integracja z elementami smart home. Tu widzę informacje o Home Assistant (bez potrzeby łączności z Internetem) i asystentach głosowych. Do wyboru rozmiary 7.3″, 13.3″ oraz aż 28.5″.

• Cena w crowdfundingu: od 167$ (finalnie 239$)
• Premiera: październik 2025
• Wyróżnienie za: kilka rozmiarów i smart funkcje
• Znalezione na: Kickstarterze

9. FYTA 2.0 – inteligentny tracker doniczkowy

Czujników do monitorowania roślinności doniczkowej jest całkiem sporo. Te technologie nie robią już na nikim wrażenia. Zawsze jednak dobrze zerknąć, co w temacie udało się poprawić. FYTA 2.0 to nowa generacja tego typu urządzenia (tak przynajmniej wnioskuje po liczbowym dopisku). Ma to być inteligentny sensor do pilnowania domowej (i nie tylko) zieleni.

Co nowego w FYTA 2.0? Opis crowdfundingowej kampanii informuje o wzbogaceniu odczytów elektroniki. W nowej odsłonie czujników zbieranych będzie trzynaście metryk. Większość z przekazem w czasie rzeczywistym. Twórcy proponują obecnie system już czterech odmiany urządzenia: typowo doniczkową (Mini), uniwersalną (Sphere – do środka i na zewnątrz), modułową (Outdoor Beam) i Beam Gen 2 ze wskazówkami dotyczącymi pielęgnacji. Z tego co widzę, moduły oferowane są ze smartdomową integracją. Dzięki czujkom i danym w aplikacji otrzymamy sygnalizację na temat potrzeb roślinności. Automatyzację można połączyć m.in. z serwisami IFTTT i Home Assistant. Za połączenie odpowiedzialne jest Bluetooth lub hub z Wi-Fi.

• Cena w crowdfundingu: od 140€ (20% zniżki)
• Premiera: sierpień 2025
• Wyróżnienie za: różnorodne odmiany czujników
• Znalezione na: Kickstarterze

10. Upgrade specyfikacji w laptopku GPD Pocket 3

GPD jest jednym z prekursorów mobilnych gadżetów klasy PC do grania w terenie. Ich mini laptopki łączą cechy przenośnego komputera z handheldem do zabawy z wygodnymi przyciskami. GPD Pocket 3 to jeden z ich ostatnich modeli, który przeszedł właśnie kolejny upgrade możliwości. Wnętrze urządzenia aktualizowano od 2021 roku kilka razy. Czas na pakiet zmian na 2025 rok. Gadżet oferował już układy Intel Core i7-1195G7, Intel Pentium Silver N6000, a w zeszłym roku Pentium Gold 7505. Teraz najbardziej bazowa wariacja ma dysponować układem Intel Core i3-1125G4. Propozycja pojawiła się w ramach kampanii na Indiegogo w trybie InDemand.

Konstrukcyjnie to wciąż ten sam model, czyli laptop z ekranem o przekątnej 8 cali, który można obracać (do trybu tabletcika). Jest pełna klawiatura QWERTY i przyciski do grania, a także charakterystyczne dla urządzenia moduły poszerzające opcje. „Nowy” chip nie jest świeży, bo po raz pierwszy pojawił się już w 2021 roku, ale ma pewne przewagi nad tym dotychczasowym. Ma inne rdzenie, 28W (zamiast 15W) oraz PCI 4.0 Gen 4 x4 SSD (z szybszym zapisem i odczytem). Grafika taka sama czyli Intel UH 1.25GHz. Wielkich zmian wydajnościowych przy pracy na jednym rdzeniu nie będzie, ale w multi-core CPU ma przyspieszyć aż o 40%.

• Cena w crowdfundingu: od 698$ (za model ze wszystkimi trzema opcjonalnymi modułami)
• Premiera: połowa kwietnia 2025
• Wyróżnienie za: kolejny upgrade specyfikacji
• Znalezione na: Indiegogo

11. Zohn-1 – customowo zaprojektowane hearable

Już od dłuższego czasu podkreślam, że choć o słuchawkach klasy TWS piszę regularnie, to więcej miejsca poświęcam na blogu tym odważniejszym, bardziej unikatowym propozycjom. Z wiadomych względów, takich modeli jest znacznie mniej. W trakcie styczniowych targów CES w Las Vegas pojawiły się bardzo ciekawe modele True Wireless Stereo w prototypowej wersji. Właśnie dotarły do crowdfundingowej kampanii, gdzie można je już zamawiać. Twórcy chwalą się, że Zohn-1 to pierwsze ze zbalansowanymi, armaturowymi przetwornikami. Przygotowały je wspólnie Mimi Hearing Technologies i Breggz.

Customowo zaprojektowane słuchawki mają dać wyższą jakość brzmienia, a cena przekraczająca 2000 euro potwierdza grupę docelową na poziomie audiofilów. Hearable z Kickstartera ma dysponować bardzo szerokim zakresem dynamicznym – „jakbyśmy uczestniczyli w koncercie pośród orkiestry” (lekko sparafrazowałem). Rozwiązania są opatentowane, m.in. w obrębie mikrokomputera na pokładzie słuchawek. Dźwięk oczywiście z indywidualnym dopasowaniem do naszego słuchu. Indywidualnie jest dostosowywany nawet kształt urządzenia, by elektronika trzymała się ucha we właściwy sposób. Można więc powiedzieć, że Zohn-1 są produkowane na zamówienie.

• Cena w crowdfundingu: od 2015€ (finalnie 2200€)
• Premiera: sierpień 2025
• Wyróżnienie za: high-endowe parametry (choć w bardzo drogim wydaniu)
• Znalezione na: Kickstarterze

Podobał ci się mój przegląd najciekawszych crowdfundingowych projektów z tego tygodnia? Zobacz podobne zestawienia z wcześniejszych tygodni. Poniżej w powiązaniach znajdziesz więcej start-upowych rozwiązań, które być może już dotarły lub właśnie zmierzają na rynek: