Nagle stali się "bezdomni". Wprost mówią o zemście. Miasto mocno odpowiada
Zamieszanie w Nowym Sączu. Szefowie klubu LKS Zawada twierdzą, że zostali wyrzuceni przez władze miasta z boiska i budynku klubowego, z którego korzystali przez dziesiątki lat. – Zostaliśmy całkowicie bezdomni – mówią. Teraz "siedziba" klubu mieści się w małym kontenerze. Klub walczy z miastem o odzyskanie dostępu do miejskich obiektów, ale bezskutecznie. Padają hasła o "zemście" i "poniżaniu". – Miasto chce nas zniszczyć – mówi nam Mateusz Pogwizd, sekretarz i skarbnik klubu. "Równie dobrze ktoś mógłby powiedzieć, że działacze LKS szukają atencji i próbują kogoś innego obarczyć winą za własną nieudolność" – odpowiada biuro prezydenta miasta. ]]>
Zamieszanie w Nowym Sączu. Szefowie klubu LKS Zawada twierdzą, że zostali wyrzuceni przez władze miasta z boiska i budynku klubowego, z którego korzystali przez dziesiątki lat. – Zostaliśmy całkowicie bezdomni – mówią. Teraz "siedziba" klubu mieści się w małym kontenerze. Klub walczy z miastem o odzyskanie dostępu do miejskich obiektów, ale bezskutecznie. Padają hasła o "zemście" i "poniżaniu". – Miasto chce nas zniszczyć – mówi nam Mateusz Pogwizd, sekretarz i skarbnik klubu. "Równie dobrze ktoś mógłby powiedzieć, że działacze LKS szukają atencji i próbują kogoś innego obarczyć winą za własną nieudolność" – odpowiada biuro prezydenta miasta. ]]>