Mężczyzna zaatakował lekarkę w parku? Prokuratura: mogła to być przypadkowa osoba

Czy ofiarą brutalnego ataku w Parku Krakowskim była lekarka? Jeszcze w piątek po południu taką informację przekazała Prokuratura Okręgowa w Krakowie. Miała być to kobieta, którą 40-letni napastnik obwiniał o rzekome błędy medyczne popełnione przy leczeniu jego dziecka. Jednak już kilka godzin później śledczy przyznali, że nie mają pewności, kim była zaatakowana kobieta. Możliwe, że mężczyzna zaatakował zupełnie przypadkową osobę.

Do ataku doszło w piątek około południa w Parku Krakowskim. Według relacji służb 40-letni mężczyzna zaatakował kobietę, kneblując jej usta i dusząc. Zareagowali przechodnie, wśród nich studenci, którzy obezwładnili napastnika i przekazali go policji.

– Dzięki interwencji przechodniów kobieta nie odniosła poważnych obrażeń – przekazała Prokuratura Okręgowa w Krakowie. Jednak jeszcze tego samego dnia pojawiły się wątpliwości co do tożsamości ofiary.  Prokuratura Okręgowa w Krakowie poinformowała w mediach społecznościowych, że w parku doszło do ataku na kobietę, którą mężczyzna uznał za lekarkę odpowiedzialną za nieprawidłowe leczenie jego dziecka. 

„Na terenie Parku Krakowskiego mężczyzna zaatakował, jak ustalono, lekarkę zarzucając jej nieprawidłowe leczenie jego dziecka” – czytamy we wpisie opublikowanym przez Prokuraturę na portalu X (dawniej Twitter).

Ta informacja szybko została podana przez niektóre media, jednak już kilka godzin później stanowisko prokuratury zostało skorygowane. W kolejnym komunikacie śledczy poinformowali, że kobieta nie odniosła poważnych obrażeń dzięki interwencji przechodniów, a sam napastnik został zatrzymany. Jednocześnie prokuratura nie potwierdziła już, że ofiara była lekarką.

– W chwili obecnej nie ma pewności, że zaatakowana kobieta była lekarką. Prawdopodobna jest również wersja, że była to przypadkowa ofiara – poinformowała prokuratura w wieczornym komunikacie.

Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że wersja o lekarce pochodziła od samego napastnika, który podczas zatrzymania twierdził, że zna pokrzywdzoną i przypisywał jej odpowiedzialność za sytuację zdrowotną jego dziecka. Wstępnie śledczy uznali, że kobieta mogła faktycznie być lekarką, jednak dalsze czynności nie potwierdziły tej wersji.

Rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, Katarzyna Cisło, zaznaczyła, że początkowe zgłoszenie, które wpłynęło do funkcjonariuszy, dotyczyło napadu rabunkowego. – Wszystko wskazywało na to, że mężczyzna chciał zabrać kobiecie torebkę – powiedziała Cisło w rozmowie z TVN24.

Jeszcze tego samego dnia wieczorem kobieta złożyła zawiadomienie w komisariacie. Mężczyzna spędził noc w policyjnym areszcie.

Nazajutrz sprawa przybrała jeszcze bardziej dramatyczny obrót. W sobotę rano policjanci pojechali do miejscowości Skała, gdzie zameldowany był zatrzymany. – Funkcjonariusze chcieli porozmawiać z jego matką i przeszukać mieszkanie. Drzwi frontowe były zamknięte, ale z tyłu domu były otwarte – relacjonuje rzeczniczka małopolskiej policji. W jednym z pokoi policjanci znaleźli ciało 79-letniej kobiety z ranami ciętymi szyi i gardła. – Wszystko wskazuje na to, że doszło do zabójstwa – dodaje Cisło.

Na miejscu cały dzień pracowali technicy kryminalistyczni, funkcjonariusze laboratorium kryminalistycznego, dochodzeniowcy i policjanci operacyjni. Oględziny prowadzone były pod nadzorem prokuratora.

– Czynności z zatrzymanym będą prowadzone dziś lub jutro rano – zapowiada Prokuratura Okręgowa w Krakowie.

Artykuł Mężczyzna zaatakował lekarkę w parku? Prokuratura: mogła to być przypadkowa osoba pochodzi z serwisu KRKnews.