Lekarz zgubił się na basenie. To był pierwszy objaw złośliwego raka mózgu
- Dałem sobie ten luksus i przestałem kurczowo trzymać się życia. Mijały tygodnie, a ja wciąż żyłem. Potem miesiące, aż wreszcie lata i tak trwa to do dziś - mówi Przemysław Baran, lekarz, u którego zdiagnozowano glejaka IV stopnia.

