Krystyna Pawłowicz bije na alarm. Przez Tuska nie dostała wypłaty

Jak przyznała dziennikarzom Krystyna Pawłowicz, sędziowie Trybunału Konstytucyjnego nie dostają wypłat. Ostatnie pieniądze trafiły na ich konta w styczniu. Od tej pory nie dostają przelewów. To efekt decyzji rządu, który w tegorocznym budżecie obciął fundusze m.in. na TK i KRS. Krystyna Pawłowicz obecnie zasiada w Trybunale Konstytucyjnym. Jak przekazała, ona i inni sędziowie nie dostali pensji za luty. Według byłej posłanki PiS to pierwsza taka sytuacja. Pensja za styczeń trafiła na konta sędziów normalnie. – To jest tak szokujący atak na Polskę, na polskie instytucje i organy konstytucyjne, na niezależny Trybunał i niezawisłych sędziów przez polskie władze, że brak jest słów – mówiła Pawłowicz. Jak dodała, Konstytucja gwarantuje, że sędziom Trybunału Konstytucyjnego "zapewnia się warunki pracy i wynagrodzenie". W jej ocenie "to jest otwarte złamanie Konstytucji i przemoc państwowa". – Za to jest odpowiedzialność karna. Ta władza utożsamia Trybunał Konstytucyjny z opozycją, mimo że byliśmy legalnie wybrani przez Sejm – mówiła Pawłowicz. Czemu sędziowie nie dostają pieniędzy? To efekt decyzji rządu. Po prostu w ustawie budżetowej na 2025 rok zmniejszono środki dla Trybunału Konstytucyjnego i Krajowej Rady Sądownictwa. Rząd Tuska argumentuje, że finansowanie tych upolitycznionych instytucji, których niezależność i legalność jest wątpliwa, byłoby niewłaściwe. Cięcia budżetowe objęły również wypłaty dla pracowników TK i KRS. Władze tych instytucji po prostu nie mają pieniędzy na wypłaty. Cięcie nie spodobało się oczywiście politykom prawej strony. Prezydent Duda ustawę budżetową podpisał, ale część jej zapisów skierował do TK w trybie kontroli następczej. Było to w połowie stycznia. W tej sprawie Trybunał jeszcze nie obradował. Instytucja pracuje zresztą bardzo opieszale. Na marzec ma zaplanowane jedno ogłoszenie i 2 rozprawy. Na początku marca zeszłego roku Sejm przyjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023, w której stwierdził, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy". Sejm uznał też m.in., że obecnie orzekający w TK Jarosław Wyrembak i Justyn Piskorski nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego. Od podjęcia tej uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw.

Mar 14, 2025 - 19:32
 0
Krystyna Pawłowicz bije na alarm. Przez Tuska nie dostała wypłaty
Jak przyznała dziennikarzom Krystyna Pawłowicz, sędziowie Trybunału Konstytucyjnego nie dostają wypłat. Ostatnie pieniądze trafiły na ich konta w styczniu. Od tej pory nie dostają przelewów. To efekt decyzji rządu, który w tegorocznym budżecie obciął fundusze m.in. na TK i KRS. Krystyna Pawłowicz obecnie zasiada w Trybunale Konstytucyjnym. Jak przekazała, ona i inni sędziowie nie dostali pensji za luty. Według byłej posłanki PiS to pierwsza taka sytuacja. Pensja za styczeń trafiła na konta sędziów normalnie. – To jest tak szokujący atak na Polskę, na polskie instytucje i organy konstytucyjne, na niezależny Trybunał i niezawisłych sędziów przez polskie władze, że brak jest słów – mówiła Pawłowicz. Jak dodała, Konstytucja gwarantuje, że sędziom Trybunału Konstytucyjnego "zapewnia się warunki pracy i wynagrodzenie". W jej ocenie "to jest otwarte złamanie Konstytucji i przemoc państwowa". – Za to jest odpowiedzialność karna. Ta władza utożsamia Trybunał Konstytucyjny z opozycją, mimo że byliśmy legalnie wybrani przez Sejm – mówiła Pawłowicz. Czemu sędziowie nie dostają pieniędzy? To efekt decyzji rządu. Po prostu w ustawie budżetowej na 2025 rok zmniejszono środki dla Trybunału Konstytucyjnego i Krajowej Rady Sądownictwa. Rząd Tuska argumentuje, że finansowanie tych upolitycznionych instytucji, których niezależność i legalność jest wątpliwa, byłoby niewłaściwe. Cięcia budżetowe objęły również wypłaty dla pracowników TK i KRS. Władze tych instytucji po prostu nie mają pieniędzy na wypłaty. Cięcie nie spodobało się oczywiście politykom prawej strony. Prezydent Duda ustawę budżetową podpisał, ale część jej zapisów skierował do TK w trybie kontroli następczej. Było to w połowie stycznia. W tej sprawie Trybunał jeszcze nie obradował. Instytucja pracuje zresztą bardzo opieszale. Na marzec ma zaplanowane jedno ogłoszenie i 2 rozprawy. Na początku marca zeszłego roku Sejm przyjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023, w której stwierdził, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy". Sejm uznał też m.in., że obecnie orzekający w TK Jarosław Wyrembak i Justyn Piskorski nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego. Od podjęcia tej uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw.