Kibice wychodzili już w 82. minucie. Przykre sceny w meczu Ekstraklasy
Motor Lublin fantastycznie zaczął mecz z Piastem Gliwice. Gospodarze już w 3. minucie prowadzili 1:0. Kompletnie bezradny Piast już kilka minut później mógł przegrywać 0:2, ale drużynę uratował Frantisek Plach. A mimo takiego początku Motor... do przerwy przegrywał 1:2. I sam był sobie winien. To nie był koniec! Po przerwie gospodarze stracili gola-kuriozum. Ostatecznie Piast pokonał Motor aż 4:1.

