Katastrofalna porażka Igi Świątek. Mocne reakcje po meczu w Rzymie

Kibice nie tak z pewnością wyobrażali sobie początek meczu Igi Świątek, która w sobotę 10 maja mierzy się z Danielle Collins. W pierwszym secie Polka przegrała 1:6. W drugim było 5:7. W sieci natychmiast pojawiło się sporo reakcji na ten wynik. Od początku Danielle Collins narzuciła Idze Świątek swój styl gry, chociaż przed tym starciem chyba nikt nie spodziewał się, że Amerykance uda się kompletnie zdominować początek rywalizacji. Ostatecznie Collins wygrała pierwszego seta wynikiem 6:1. "Iga jakby spięta, zdenerwowana" – napisał jeden z internautów na X, gdzie kibice na bieżąco komentują to, co dzieje się na korcie w Rzymie. Niektórzy zwracają uwagę na indywidualne błędy polskiej tenisistki, ale przede wszystkim na niepewność w grze. Świątek nie dała rady w drugim secie I wszyscy mieli nadzieję, że w drugim secie nastąpi jakieś... cudowne odrodzenie Świątek. Polka rzeczywiście po przerwie zagrała lepiej, jednak to okazało się za mało na świetnie dysponowaną rywalkę. Drugą odsłonę Świątek przegrała 5:7. Sobotni mecz z Collins miał być ostatnim sprawdzianem Świątek przed Roland Garros. Niektórzy już zauważają, że Polka weźmie udział w RG bez żadnego tytułu na koncie w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Przypomnijmy, że niedawno Świątek rozgromiła Elisabettę Cocciaretto w turnieju WTA w Rzymie. Pomimo tego sukcesu, spadła jednak w najnowszym rankingu WTA na 4. miejsce. Dlaczego? Jest obrończynią tytułu, dlatego punkty zostały jej odjęte z automatu. Takie są nieubłagane zasady federacji. Z kolei 1 maja głośno było o porażce Świątek w półfinale turnieju WTA 1000 w Madrycie. Polka nie była w stanie równo grać z Coco Gauff, która zdominowała spotkanie i pewnie zwyciężyła 6:1, 6:1.

Maj 10, 2025 - 14:39
 0
Katastrofalna porażka Igi Świątek. Mocne reakcje po meczu w Rzymie
Kibice nie tak z pewnością wyobrażali sobie początek meczu Igi Świątek, która w sobotę 10 maja mierzy się z Danielle Collins. W pierwszym secie Polka przegrała 1:6. W drugim było 5:7. W sieci natychmiast pojawiło się sporo reakcji na ten wynik. Od początku Danielle Collins narzuciła Idze Świątek swój styl gry, chociaż przed tym starciem chyba nikt nie spodziewał się, że Amerykance uda się kompletnie zdominować początek rywalizacji. Ostatecznie Collins wygrała pierwszego seta wynikiem 6:1. "Iga jakby spięta, zdenerwowana" – napisał jeden z internautów na X, gdzie kibice na bieżąco komentują to, co dzieje się na korcie w Rzymie. Niektórzy zwracają uwagę na indywidualne błędy polskiej tenisistki, ale przede wszystkim na niepewność w grze. Świątek nie dała rady w drugim secie I wszyscy mieli nadzieję, że w drugim secie nastąpi jakieś... cudowne odrodzenie Świątek. Polka rzeczywiście po przerwie zagrała lepiej, jednak to okazało się za mało na świetnie dysponowaną rywalkę. Drugą odsłonę Świątek przegrała 5:7. Sobotni mecz z Collins miał być ostatnim sprawdzianem Świątek przed Roland Garros. Niektórzy już zauważają, że Polka weźmie udział w RG bez żadnego tytułu na koncie w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Przypomnijmy, że niedawno Świątek rozgromiła Elisabettę Cocciaretto w turnieju WTA w Rzymie. Pomimo tego sukcesu, spadła jednak w najnowszym rankingu WTA na 4. miejsce. Dlaczego? Jest obrończynią tytułu, dlatego punkty zostały jej odjęte z automatu. Takie są nieubłagane zasady federacji. Z kolei 1 maja głośno było o porażce Świątek w półfinale turnieju WTA 1000 w Madrycie. Polka nie była w stanie równo grać z Coco Gauff, która zdominowała spotkanie i pewnie zwyciężyła 6:1, 6:1.