
Elżbieta Witek wezwała do odroczenia obrad Sejmu i do zwołania nadzwyczajnego posiedzenia, by przeprowadzić "dyskusję na temat stanu praworządności w naszym państwie". Mówiła też o śmierci Barbary Skrzypek. - Pani Barbara była sama ze swoim strachem, a naprzeciwko niej było trzech upolitycznionych przedstawicieli prokuratury i adwokatury - grzmiała.