Czy usmażę jajko za pomocą podgrzewacza do kubków z Temu?

Plan jest prosty: zabieram powerbank, jajko i podgrzewacz z Temu w góry zimą. Wszystko po to, aby zjeść ciepły posiłek na szlaku. W teorii wymyśliłem koncept genialny.

Zobacz czy udało mi się zrealizować plan

Dlaczego w ogóle wpadłem na taki pomysł?

Analizując wszystkie za i przeciw nie znalazłem żadnych minusów tego rozwiązania. Powerbank na górskich szlakach to rzecz niezbędna, tak czy inaczej znalazłaby się w moim plecaku. Podgrzewacz z Temu jest bardzo lekki i mały, dodatkowo zasilany portem USB-C, nagrzewa się do 75°C. Za to ścinanie się białka kurzego następuje w temperaturze około 63°C (jak sugeruje portal Nauka To Lubię, bo aż takim ekspertem od jajek nie jestem). Więc byłem przekonany, że właśnie wymyśliłem urządzenie idealne.

Wyobraź sobie taką sytuację – inni ludzie na szlaku mają typowe termosy z herbatą, kanapki, może jakieś zupki chińskie? Ty zaś wyciągasz taki minimalistyczny zestaw i smażysz sobie ciepłe jajko w otoczeniu gór, śniegu i mrozu. Brzmi pięknie, a co na to rzeczywistość? Zobacz cały proces na naszym TikToku.

Źródło: Nauka To Lubię, oprac. własne. Zdjęcie otwierające: Kamil Marek / Android.com.pl

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Czy usmażę jajko za pomocą podgrzewacza do kubków z Temu? pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.