
Jeden ze współpracowników Rafała Trzaskowskiego, Michał Marcinkiewicz, zapowiedział pozew sądowy w związku z naruszeniem dóbr osobistych. W wydanym oświadczeniu nie wskazał wprost, czego dotyczy sprawa, jednak wszystko wskazuje na to, że chodzi o materiały opublikowane wcześniej przez TV Republika.
"Przedstawiona korespondencja nie należy do mnie. To bezczelne fałszerstwo, które ma mnie oczernić i uderzyć w moją wiarygodność. W trybie natychmiastowym kieruję sprawę do prokuratury i do sądu – to jawne naruszenie moich dóbr osobistych" – napisał w poniedziałek w serwisie X sztabowiec kandydata KO Rafał Trzaskowskiego, Michał Marcinkiewicz.
Człowiek Trzaskowskiego składa pilny pozew
"Tego typu działania są doskonale znane z czasów rządów PiS. W podobny sposób spreparowano między innymi korespondencję senatora Krzysztofa Brejzy, wykorzystując do tego publiczne środki i służby specjalne. To nie jest przypadek – to gangsterska i cyniczna metoda walki politycznej, na którą w demokratycznym państwie nie ma i nie będzie zgody" – czytamy.
O co chodzi w tej sprawie? W poniedziałek TV Republika opublikowała zdjęcia korespondencji w jednym z komunikatorów. W ujawnionym czacie pojawiło się zdjęcie Marcinkiewicza oraz wiadomość z pytaniem: "Masz coś?".
Stacja – za pomocą tych materiałów – sugerowała, że Marcinkiewicz miał prowadzić korespondencję dotyczącą zakupu środków odurzających.
"Ależ sztab Nawrockiego tapla się w szambie. Tanie fałszywki. Z jednej strony to dobrze to jest ich naturalne środowisko" – skwitował te rewelacje również minister sportu Sławomir Nitras (KO).
W najbliższą niedzielę, 18 maja, odbędą się wybory prezydenckie. Jeśli żaden z kandydatów nie zdobędzie ponad połowy głosów, druga tura głosowania została zaplanowana na 1 czerwca.