Burmistrz zobaczył nekrolog o własnej śmierci. Odczytuje go jednoznacznie
- Ktoś o słabym zdrowiu na taką informację mógłby przecież zawału dostać. Próbuję sobie jakoś radzić, obracam to w żart w urzędzie. Ale z tyłu głowy to za mną chodzi - mówi Teofil Marciniak.

