Buntownicy z konieczności

Sean Murphy zawsze był lepszym rysownikiem niż scenarzystą. W warstwie graficznej nigdy mnie nie zawiódł – to jest jeden z najlepszych, żyjących twórców amerykańskich. Z fabułami było różnie, najlepiej w uniwersum „Białego Rycerza”, a poza tym po prostu nieźle. Najnowszy komiks autora lokuje się gdzieś pośrodku – genialny rysunek ciągnie w górę, taki sobie scenariusz ciągnie w dół.

Kwi 29, 2025 - 05:09
 0
Buntownicy z konieczności
Sean Murphy zawsze był lepszym rysownikiem niż scenarzystą. W warstwie graficznej nigdy mnie nie zawiódł – to jest jeden z najlepszych, żyjących twórców amerykańskich. Z fabułami było różnie, najlepiej w uniwersum „Białego Rycerza”, a poza tym po prostu nieźle. Najnowszy komiks autora lokuje się gdzieś pośrodku – genialny rysunek ciągnie w górę, taki sobie scenariusz ciągnie w dół.