
Odnosząc się do ataku Rosji na ukraińskie miasta, gen. Waldemar Skrzypczak użył tych samych słów, które padły podczas słynnej awantury w Białym Domu. Prezydent USA pouczał Zełenskiego o braku kart. - Dziś to Donald Trump nie ma żadnych kart i argumentów do powstrzymania ataków Putina. Stosy ofiar w Ukrainie to wina prezydenta - uważa polski wojskowy.