Anatomia clickbaitu. Jak w mediach "produkuje się" klikalne nagłówki i co naprawdę myślą o nich dziennikarze
“Nie uwierzysz co się stało. Znany aktor nie żyje. Wielka zmiana, możesz stracić pieniądze. PILNE: Wiadomo co z rozejmem, jest odpowiedź Putina. TO miasto będzie hitem wakacji. Inni mogą zazdrościć. ZUS wypłaca dodatek. Wystarczy mieć tyle lat”. I tak dalej – przykłady clickbait'owych tytułów można mnożyć w nieskończoność. Zaglądamy na zaplecze polskich redakcji i wspólnie z doświadczonymi wydawcami robimy anatomię polskiego clickbaitu, który jest uznawany za raka toczącego współczesne media, ale wbrew pozorom nie jest aż tak oczywisty, ponieważ bait baitowy nierówny.
“Nie uwierzysz co się stało. Znany aktor nie żyje. Wielka zmiana, możesz stracić pieniądze. PILNE: Wiadomo co z rozejmem, jest odpowiedź Putina. TO miasto będzie hitem wakacji. Inni mogą zazdrościć. ZUS wypłaca dodatek. Wystarczy mieć tyle lat”. I tak dalej – przykłady clickbait'owych tytułów można mnożyć w nieskończoność. Zaglądamy na zaplecze polskich redakcji i wspólnie z doświadczonymi wydawcami robimy anatomię polskiego clickbaitu, który jest uznawany za raka toczącego współczesne media, ale wbrew pozorom nie jest aż tak oczywisty, ponieważ bait baitowy nierówny.