Alternatywa dla Google Maps, która w wielu miejscach sprawdza się po prostu lepiej
Czasem traficie na aplikację i od razu wiecie, że zagości na pierwszej stronie waszego ekranu głównego na smartfonie. Przynajmniej na jakiś okres, bo niejednokrotnie zdarza się, że po kilku tygodniach taka nowość odchodzi do lamusa. Ale jestem pewna, że ta apka – odnaleziona przeze mnie na początku tego roku – na długo pozostanie w mojej […] Artykuł Alternatywa dla Google Maps, która w wielu miejscach sprawdza się po prostu lepiej pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.


Czasem traficie na aplikację i od razu wiecie, że zagości na pierwszej stronie waszego ekranu głównego na smartfonie. Przynajmniej na jakiś okres, bo niejednokrotnie zdarza się, że po kilku tygodniach taka nowość odchodzi do lamusa. Ale jestem pewna, że ta apka – odnaleziona przeze mnie na początku tego roku – na długo pozostanie w mojej czołówce ulubionych programów na urządzenia mobilne. Dla niektórych będzie to bardzo ciekawa alternatywa dla Google Maps.
Testuje ją już ponad pół roku i dlatego z czystym sumieniem mogę wam ją teraz polecić. Nie musicie wierzyć tylko mi – to aplikacja roku według App Store i wybór redakcji w Google Play.
Spis treści
Google Maps nie wszędzie się sprawdza
Wiem, że przeciąganie „punktu kulminacyjnego” nie jest pożądane przez czytelnika, ale pozwólcie, że zacznę krótką historią. Jeśli zgubiliście się kiedyś w górach, a w dodatku w niesprzyjających warunkach pogodowych, będziecie wiedzieli, o czym mówię – takie sytuacje nie należą do najprzyjemniejszych. W dodatku włączenie Google Maps na niewiele się zdaje – ostrzegał o tym ostatnio m.in. TOPR.
I przede wszystkim nie przestawajcie czytać, jeśli sądzicie, że żadni z was amatorzy górskich wycieczek. Aplikacja, którą chce wam polecić, przyda się nawet w trakcie spaceru po centrum Warszawy albo innego dużego miasta – Berlina czy Barcelony. Mało tego, wykorzystacie ją, jeśli lubicie biegać lub jeździć na rowerze, hobbystycznie czy bardziej profesjonalnie. Z pełną odpowiedzialnością stwierdzam, że w pewnych sytuacjach to naprawdę wspaniała alternatywa dla Google Maps.
Krótka dygresja o tym, jak wpadłam na swoją nową ulubioną aplikację
Wróćmy do wydarzenia, które doprowadziło mnie do znalezienia tej aplikacji. Często na szlak wychodzę sama albo z psami, które podczas wycieczek należy traktować trochę jak dzieci – pilnować, żeby nie było im za ciepło ani za zimno, żeby trasa nie była zbyt wymagająca, a plecak wypełniony wodą i wysokokalorycznymi przekąskami.
Feralnego dnia wybrałam się z jednym z moich psów na szlak, kiedy upał mało co nie sprawił, że zarówno ja, jak i mój czworonożny przyjaciel pożegnaliśmy się z tym światem. Rano temperatura w górach była bardzo sprzyjająca, bo ok. 18o Celsjusza w cieniu, więc nic nie zapowiadało nadchodzącej katastrofy. Wybór padł na bardzo łagodną 8-kilometrową trasę, która w momencie startu przy punkcie informacyjnym wyglądała na bardzo dobrze oznaczoną. Jak już na tym etapie możecie się spodziewać, zaledwie po kilku kilometrach okazało się, że ścieżka w górach jest nie do znalezienia, a z każdym skrzyżowaniem oddalam się od pewności, że idę w dobrą stronę.
Niezawodne w wielu sytuacjach Google Maps niestety w górach jest zupełnie bezużyteczne – nie ma zaznaczonych szlaków, nierówności terenu i miejsc, przez które nie można się przedrzeć pieszo. W dodatku temperatura rosła z godziny na godzinę i szybko okazało się, że około południa będzie już prawdziwy upał.
AllTrails, czyli alternatywna aplikacja do nawigacji



Nie będę opowiadać w szczegółach, jak skończył się ten dzień – wystarczy, że najadłam się strachu i postanowiłam na własną rękę znaleźć narzędzie, które sprawi, że w terenie będę czuła się bezpiecznie. Po przeszukaniu wielu forów internetowych oraz kilku próbach i błędach (sporo aplikacji jest płatnych), w końcu znalazłam rozwiązanie praktycznie… idealne.
Mowa o darmowej aplikacji AllTrails, czyli platformie, która umożliwia planowanie i nawigowanie po – jak podaje producent – ponad 450 000 szlakach turystycznych na całym świecie. Obsługuje różne aktywności, takie jak spacery, jazda na rowerze, bieganie czy wędrówki z plecakiem.
Aplikacja AllTrails na Androida ma ponad 10 mln pobrań i ocenę 4,6/5 (na prawie 350 tys. ocen), a na iOS 4,8/5 (na prawie milion ocen). To aplikacja roku według App Store i wybór redakcji w Google Play.
Dochodzimy do najważniejszej części – w darmowej wersji AllTrails użytkownicy mają dostęp do funkcji, które w mojej ocenie w zupełności wam wystarczą. Z najważniejszych narzędzi mamy tu nawigowanie w czasie rzeczywistym (mapa online), w tym dojazd do parkingu, gdzie można zostawić samochód.
W skrócie – jeśli już wybierzemy szlak na wycieczkę, jesteśmy prowadzeni od początku do końca jak po sznurku. Z aplikacji korzystam już ponad pół roku nie tylko w Polsce i ani razu jeszcze nigdzie się nie zgubiłam (a szlaki jak były źle, opisane tak nadal są).
Darmowa wersja vs. AllTrails+
Z dodatkowych, choć nie mniej ważnych funkcji w darmowej wersji, mamy informacje na temat trudności szlaku, przewidywanego czasu wędrówki, przeglądanie wycieczek, recenzje i zdjęcia innych użytkowników. Te ostatnie, choć mogą wydawać się nieistotne, w rzeczywistości są ważne – po przejrzeniu kilku opinii i fotografii, już mamy szansę mniej więcej wiedzieć, na co się decydujemy.
Społeczność dokładnie opisuje, jak wygląda nawierzchnia trasy, poziom nachylenia, ekspozycja na słońce czy dojazd i parking. Na swoim profilu automatycznie zapisują się też wszystkie nasze wycieczki, a my możemy dodawać zdjęcia, komentarze czy ocenę.
Wersja premium, AllTrails+, umożliwia pobieranie map offline, funkcji ostrzeżeń o złym kierunku oraz wizualizacji tras w 3D. Nowością są „przewodniki” i warunki na szlaku danego dnia. Koszt subskrypcji to 69,99 zł za rok – wiele i niewiele jednocześnie. Z własnego doświadczenia powiem, że nie zawsze miałam dostęp do sieci komórkowej, ale mapy w darmowej wersji z nawigacją w czasie rzeczywistym działały za każdym razem nawet bez internetu. Na ten moment edycja płatna wydaje mi się więc zbędna.
Zabieram was na spacer



Teraz pars pro toto, czyli obserwacja na przykładzie. Na początek zaznaczamy obszar na mapie, który chcemy eksplorować. Jako że wiem, iż w gronie czytelników może nie być wielu amatorów górskich wycieczek, wybierzemy coś bardziej „miejskiego”.
Wchodząc w filtry wyszukiwania trasy, mamy do wyboru m.in. sortowanie od najlepszej opcji spełniającej nasze kryteria, aktywność (np. turystyka piesza, kolarstwo szosowe i górskie, bieganie, spacerowanie, ale też obserwowanie ptaków, biwakowanie czy narciarstwo biegowe), poziom trudności, dystans lub dopasowanie (przyjazny psom, odpowiednie dla dzieci czy niepełnosprawnych) i atrakcje (wodospad, widoki, jaskinia). To tylko niektóre z parametrów.
Kiedy już zdecydujemy się na jakąś trasę, mamy do dyspozycji opcję prowadzenia na żywo po szlaku, a całość w polskim interfejsie wygląda podobnie do Google Maps, czyli podążamy za znacznikiem. Na bieżąco śledzimy też czas i dystans przejścia. Wybrałam dla was Pętlę Leśną Ząbki, czyli łatwy szlak na obrzeżach Warszawy z trasą wynoszącą 6,9 km.
Zachęcam też do samodzielnego eksplorowania terenów wokół was lub do korzystania z AllTrails gdziekolwiek udajecie się czy to na urlop, czy tez jakikolwiek inny, krótki wypad. Wycieczka w rodzinne strony, Karkonosze albo nad jezioro Garda we Włoszech? Spróbujcie zobaczyć, co aplikacja wam zaproponuje. Będziecie, tak jak ja, miło zaskoczeni.
Źródło: oprac. własne. Zdjęcie otwierające: Adam Radosavljevic / Shutterstock / Dominika Nowobilska / montaż własny
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.
Artykuł Alternatywa dla Google Maps, która w wielu miejscach sprawdza się po prostu lepiej pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.